Basiu, ciepłego września życzę.

antracyt napisał(a)

Irish Pinwheel mocno w żółte odcienie poszła, będzie miała do towarzystwa żółte małe pomponiki nn (część kwiatów jest na krzaczku półpełnych)

Jak dla mnie idealne kolory takie jak lubię, zresztą wszystkie Twoje dalie są piękne

Joku napisał(a)

Pogoda na wczasy pod gruszą już chyba nie za bardzo? Czuje się jesień w powietrzu.
Co aktualnie przetwarzasz? Czyli wkładasz do słoików/ zamrażarki?

Jolu, teraz bez pośpiechu maliny w trakcie. Ale mam ich mało, to szybko do zamrażarki, w słoikach sam sok, z odrobiną cukru. Potem dodatek do herbaty albo do lodów.

No i jeszcze galaretka z winogron.-i-Spóźniona-poziomka

Wiaan napisał(a)

Jeszcze zapomniałam o hortensjach. Na ogrodowe mam foch, na cztery krzaczki mam aż jeden kwiatek. To ja je ubierałam w kurteczki a one tak się odwdzięczyły. Zapowiedziałam im, że nie dostaną ubranek na zimę i mam je gdzieś

Za to bukietowe są kochane

O ogrodówkach to nawet nic nie mów ja mam ich 40szt z czego dwie obficie kwitnące a 6 po kilka kwiatków, zamiast szpaleru kwitnących ogrodówek to mam liściasty

Ale ja mam w tym roku siewek jeżówek. W szoku jestem. A to pewnie dlatego że nie było długo pielone . Ale nawet nie wiedziałam że jeżówki te odmianowe też się tak mocno sieją.
Z różowych jeżówek mam pomarańczowe siewki.

Na salonach teraz w modzie
nie to, co się dzieje w ogrodzie.
Opozycjoniści szukają sposobu,
by rządzących obecnie odsunąć od...żłobu.
Ale dla mnie takie gierki
ani w smak, ani zachęta.
Trzeba zapełnić domowe spiżarnie,
by w zimie przy pustym stole
nie wyglądać marnie.
I nie ważna która władza obejmie stery
Rodzina wołać będzie o obiad,
i go dam. Bez przechery.
A że dziś się przy tym napracuję?
Nic to. Ogrodniczka latem nie próżnuje.'
Ogrodowe dożynki minęły w deszczu.
Żurawie, bociany, już w drodze.
Teraz już trzeba spoglądać na chmury,
czy nie luną wodą z zapomnianej dziury.
Życzę Wam września ciepłego jeszcze,
bo pracy w ogrodzie, ho, ho, ho,
jak dużo do zimy jeszcze.

Hey.
Mam podobne klony. Crimsony.
One ruszają po 2-3 latach. Wypiel trawe troche szerzej żeby go nie opijała z wody. Podsyp korą.
Jeszcze jedno. Masz zły sposób palikowania.
Daj 3 kołki w koło pnia. I do nich szerokimi gumami przymocuj pień.
Ja swoje mocuje kilkoma gumami i prostuje im pnie. Po 1-2 sezonach już widać poprawę.
To piękne drzewa i trzeba sie tylko troszke zatroszczyć.

Co do trawy to ja bym zrobiła tak.
1 oprysk np chwastoxem po całości i porządnie. Rozrobic jak na opakowaniu.
2 po 2 tygodniach suche chwasty wygrabiłabym i wybrała.

3 dosiewki
nasiona trawy mieszam z kompostem na taczce i dosiewam z ręki.
Podlewać.

4 nawóz jesienny dopiero jak pozbędziesz się chwastów.

Powodzenia



Fota po to byś nie myślał że jestem ogrodniczka -teoretyczka.

Jaka wyższa (szczepiona) roślina by tutaj pasowała (w miejsce tymczasowego berberysa w donicy)? Szukam czegoś kompaktowego, co będzie ozdobne przez większość roku. Rabata sucha i słoneczna (ale mogę pociągnąć nawodnienie kropelkowe). Posadzone perowskie, trzcinnik, jeżówki, niskie zimozielone iglaki, wiosną kwitną tutaj krokusy i tulipany.
Moje luźne pomysły: najmniejszy klon bordowy, mała kompaktowa magnolia, iglak-kulka szczepiona na pniu, róża pienna

Już to wielokrotnie pisałam - zdecydowanie wybieram ogarnianie dalii (włącznie z wykopkami) zamiast opieki nad trawnikiem

Ale nie samymi daliami człowiek żyje. W ogrodzie powakacyjny bałagan, a ja sobie zamiast porządków bukiety w wazony wrzucam A co tam i tak w deszczu nic innego robić mi się nie chce.

Widok

I huśtawka



Za huśtawką miały być miskanty, ale nie przewidziałam, że będzie taka szeroka z boku
Muszę poszerzyć rabatę

Najpierw zdjęcia na rozgrzewkę

Kiepskie światło i szczerze mówiąc, nie przyłożyłam się

Trzy miskanty. Dwa zawilce. Kilkuletnie. Uwielbiam patrzeć na nie z góry.

Witam. Pierwszy temat to klon. Od posadzenia ma 2 lata. Wydaje mi się że coś jest nie tak. Może dopiero się ukorzenia i to normalne ale mam wrażenie że przyrosty są małe . Wklejam zdjęcia i proszę o poradę czy wszystko z nim dobrze.


Druga sprawa dotyczy chwastu. Zaniedbałem trawnik i nie nawozilem z braku czasu przez co zaczęły pojawiać się chwasty. Pytanie czy ten chwast prawdopodobnie wg google bluszcz należy pryskać odrazy żeby się nie rozprzestrzenił. Poczekać aż nawóz zacznie działac i trawa sama sobie poradzi. Czy wyrywać . Jest na 1/10 trawnika.


Z góry dziękuję za każdą rade i pozdrawiam