Ciasto super serniczek na powitanie! Potem herbatka i kierunek działeczka!
Całą ferajną udało się dojechać bez problemów! A tam!
Wiele się działo, i co nieco na kartę wleciało. Wiatr nas nie wywiał, tylko czas nam jakoś niemiłosiernie skrócił. Ani obejrzałyśmy się, i trzeba było się żegnać!
Działeczka niby stara, ale ma młodych właścicieli, przeróbki po poprzednikach konieczne i modernizacja musowa. Wiele roślin zastanych już prawie utemperowana, na nowe jest miejsce, i chęci do pracy!
A to najważniejsze!
Nowy trawniczek z lewej, z widokiem na miasto, z prawej- ogródek warzywny!
Pilnuje zasiewów para kruków.
A nad kwiatkami ma pieczę żółwik
Oprócz mnie do ogrodu zawitał jeszcze jeden gość! Tu zamiast kota, przydałby się porządny rzeźbiarz!