Kamilo, Dominiko, Agnieszko, przepraszam, że dopiero dziś odpowiadam, cieszę się bardzo, że jeszcze czasem ktoś do mnie zagląda i pamięta. Mam ostatnio bardzo mało czasu, a do tego święta coraz bliżej, coraz więcej obowiązków, mama mi we wtorek wyjeżdża do sanatorium i będę miała problem z opieką nad Jasiem, będziemy coś improwizować z dnia na dzień

Najgorzej, że nie mam urlopu i w Wigilię nawet muszę iść do pracy
Ogarnęliśmy dziś z Jasiem trochę podwórko jeszcze po budowie wiaty. Pochowany wąż do podlewania i inne sprzęty do garażu, śmieci w koszu

Niestety trawnik ciągle nie wykoszony, a wypadałoby, bo na wiosnę będzie masakra.
W ostatnim czasie trochę tu na forum różnych ozdób ręcznie robionych, to i ja Wam coś mojego pokażę

Zdjęcie co prawda z zeszłego roku, więc bombki nie są tegoroczne

Może coś jeszcze do świąt zrobię.