Glina i zielsko
22:08, 02 lip 2023
Pamietaj żeby zdezynfekować narzędzia po kopaniu i podcinaniu tego klonu, tak na wszelki wypadek gdyby to jednak była werti.
Ja też mam problem z klonami, choć teraz akurat wszystkie ładne - odpukać. Najpierw wypadł mi Crimson Sentry, objaw był taki, że w trakcie sezonu uschła zupełnie mniej więcej połowa drzewka, chyba nie tak jak u Ciebie że podsychają czubki wszystkich pędów. U mnie niektóre pędy były zupełnie zdrowe ale po wycięciu tych uschniętych były klasyczne czarne kręgi na przekroju więc usunąłem całe drzewo, mocno podlałem glebę topsinem.
W tym roku na wiosnę Atropopurpureum albo Bloodgood (nie wiem na 100% którą mam odmianę) też mniej więcej połowę zamarło, nie rozwinął pąków, więc uciąłem te niby martwe pędy i tez w przekroju były te ciemne przebarwienia co raczej ewidentnie wskazuje na werti. Ale co ciekawe, pozostała część rośnie ładnie, na dziś żadnych objawów choć drzewko nie wygląda już tak ładnie ogołocone z połowy gałęzi.
Na wszelki wypadek wszystkie klony podlałem w korzenie Previcurem albo Magnicurem, spryskałem tez nim liście i raz jeszcze powtórzyłem później miedzianem i innym środkiem przeciw grzybom jaki miałem. Nawóz bogaty w potas też podobno zwiększa szansę na wyeliminowanie grzyba. Oczywiście obowiązkowa dezynfekcja narzędzi przy każdych działaniach w okolicy klonów. Na razie wszystkie klony zdrowe, ale wiem, że licho nie śpi i pewnie jesienią albo wiosną znów coś wypadnie.
Powodzenia, klony to najpiękniejsze drzewa naszych ogrodów....