Tess, to taki delikatny kolor miętowy wpadający w szary Ciężko to wyjaśnić.
Nareszcie w końcu ruszyło u mnie i juz powoli widać efekty. Cieszy mnie to bardzo
Amelia, chyba masz rację z tym szarym, że bardziej pasujący do wszystkiego. Dzięki
Wiem Już zareklamowałam. Dzięki za identyfikację. Gapa ze mnie, bo przecież powinnam dawno się zorientować, że to nie to. Ale nic to Wcale mnie to nie martwi, bo dopiero jak kupiłam, dowiedziałam się, że u dziewczyn zimy nie przeżyła.
Nie znałam. A one dadzą radę w słońcu? Na stronie ZSP piszą, że raczej do półcienia, bo słońce może przypalać delikatne listki...
No i dla mnie chyba za wysoki w miejsce citronelek - 40 cm.