AnnaCh napisał(a)

Jola, ile śniegu u Ciebie Ale jak dla mnie niech zostanie u Ciebie, ja nie chcę Fotki śliczne

Anusia, śniegu ja też nie chcę, cóż jednak - wyboru nie ma,
trzeba brać co dają

I jeszcze trochę szaro-burych fotek.

Fotki zaparkowanych bolidów Jak ja się cieszę, że już mogę wjechać M-uś mówi, że na wiosnę jak to się dobrze ubije nawieziemy takiego drobnego, płukanego, bardziej szarego kamyczka, dla ozdoby i zrobimy siłowniki do bramy Będzie można suchą nogą prawie przejść do domu


I z dalszej perspektywy

amelia_b napisał(a)

Ale śliczniunie te kokardki porobiłaś
A miłorząb, dobre sobie , nieźle go wyprzebierałaś

gobasia napisał(a)

Dominiko ,fajnie zaczynasz; zazdoszczę Ci bo gdy będziesz w moim wieku to będziesz miała już dojrzały ogród,albo może jestem zła na siebie że ja tak póżno zaczęłam?
Będę Ci kibicowac

dzięki
Ogród nieważne kiedy zaczynamy ważne jest, że w ogóle się coś robi i nigdy nie jest za późno
Piękne czosnki

Ewo zdjęcia samej studni nie mam, ale z rabaty południowej widać ją w oddali




Zdjęcie chomiczka i psiaka mogę dodać

Dziękuję A psinka choć młoda, to już nie robi szkód w tamtym roku wykopała mi jedynie liliowca- szukałam go tydzień i nie znalazłam ale następnego dnia mi go przyniosła Muszę jeszcze poczekać aż mój żywopłot urośnie żeby nie latała mi przy płocie

a niżej moje małe dwa zwierzaki

waldek727 napisał(a)

Widzę Ameli, że humorek Ci dopisuje.

No mówię ci Walduś że miłorząb

Powiązałam trawy, drutem, później dodam jutę. Sznurki lub same wstążki w zeszłym sezonie nie zdały rezultatu.

Proso Heavy metal i miskanty.

Zrobiłam dziś kilka zdjęć.
Sikorek nie idzie uchwycić, ale jest ich kilkadziesiąt.

Gardenarium napisał(a)

Ten wianek Danuś to trafiony idealnie w mój gust. Aż miło popatrzeć na pracę kogoś kto rozumie maksymę, że ,,im mniej tym więcej".
Ja w tym roku zmieniam tonację na miód, pomarańcz, miedź i kawa w melanżu połysku i matu.
Cieplusie pozdrowionka.

siakowa napisał(a)

zachwycam się elementami z drzewa super !
żaluzje aluminiowe kupowałaś stacjonarnie czy zamawiane w sieci ?
bukszpanów to czasem nie posikał jakiś kotek ?

Po dłuższej przerwie zajrzałam i odpisuję na szybko.
Wieczorem może będę miała trochę więcej czasu to zajrzę do wszystkich po kolei i poczytam co mnie ominęło.

Siedziałam w domu z chorym synkiem i trzeba było mu jakoś czas wypełnić, bo się nudził jak mops, więc wpadliśmy na pomysł zrobienia karmnika.
Zajęło nam to chyba tydzień( z przygotowaniami materiałów).
Nie jest dokładnie tak jak sobie młody życzył, ale nie wiem czy ktokolwiek dał by radę spełnić tak wysokie wymagania: winda, telewizor, jadalnia, sypialnia i "dżakuzja", a i jeszcze werandka
Wszystko było dokładnie rozrysowane na dokumentacji wykonanej przez mojego 5-latka, a efekt jest taki....




Tu - na łące obok - rosły trawki na strzechę....



A to materiał na daszek z bliska....



Po drodze rosły sobie....mrozem malowane....



I na koniec....



Teraz idziemy piec pierniczki....do wieczora...