Ma ją Dzidka, w cieniu, pod drzewami i przy domu, więc miejsce zaciszne. Skuś się, pewnie że tak.
Z ogrodu Angielskiego Pana - to co Cię interesuje, czyli zaplecze ogrodnika.
A tu poczyniona naprędce "szkółka" - z przywiezionego przez nas w prezencie powojnika Polish Spirit, z nadłamanych gałązek, nasz gospodarz natychmiast porobił sadzonki i udoniczkował w myśl zasady "w moim ogrodzie nic się marnuje".
Kiedy obcinałam zakupioną budleję skrętolistną, również i jej kawałki zostały zadoniczkowane.
Róża Chopin dotarła bez szwanku, więc nie doczekała się sadzonek, ale wiem że Pan też sam sadzonkuje róże. A nie musi, bo przecież mógłby sobie kupić. Ale wszyscy wiemy o co tu chodzi. Spędziliśmy na rozmowach o tym całe, długie wieczory.
Tesia, nie bij! W kółko to samo pokazuję, tylko te stożki nowe. Pokazuję to co mam w miarę wyprowadzone.
Obeliski z drewna i starego sznurka
Zbliżenie. A! Żeby nie było - to zgapione z ubiegłorocznego CHFS.
nie odzywałam się ale to nie znaczy że mnie nie ma ... kilka fotek jak mój ogród się zmienia ... trawa dzięki poradom Danusi nie chwaląc się jeszcze nie katalogowa ale mocno się poprawia ale tez kilka smutków... ostatnia wichura złamała dwa buki i powaliła glediczię... ale Żurawki rosną, katalpy choć po burzy leżały na podjeździe sąsiada udało się uratować i ta fotka specjalnie dla Eweliny
i dla Eweliny
żurawiki ruszyły jeszcze rabata nieskończona dojdą zurawki lime i tawułki różowe ale to w sierpniu.
no i nie wiem czy u kogoś jeszcze takie bratki zostały i młodziutka hortensja ale już piekna