Są dwie podobne w nazwie, ale teraz nie wiem którą mam, chyba różną od Twojej Twoja ładnie kwitnie. Róże u mnie to tylko dodatek w ogrodzie, U Ciebie stanowią połowę ogrodu, liczyłaś ile ich masz?
Huśtawka wisi na tarasie, a kiedyś większa będzie przy rabacie z piwoniami i lipą. Piaskownica i domek jest blisko tarasu. Na tym zdjęciu trochę widać, a lepszego nie mam chyba.
Tutaj z góry widać je i hamak przenośny po lewo.
Mały basenik stał kiedyś na rabacie zanim posadziłam rośliny. W przyszłości mamy w planach taki duży, ale to mysi podrosnąć, ale miejsce trzymamy dla niego.
Dziękuję mam tam przysłonę z lekkich Morning Light, miałam rozrośnięte 2 sadzonki od Madzi, zrobiłam z nich 7. Poza tym wsadziłam dużo sadzonek swojego śmiałka darniowego, on jest zimozielonym zadarniaczem terenu i lubi mokry teren. Teraz się zastanawiam czy nie za bardzo zasłoniłam altankę roślinami. Wykopać zawsze można
Gosiu wyjazdów mogę pozazdrościć,a ogród nadrobisz w nowym sezonie
Fajnie że wpadłaś bo już myślałam że będziemy pisać dopiero na wiosnę.
mnie już trochę wkurzają zmiany bo wiecznie zamiast ogrodu mam sadzonki, a nie ogród. Z nadzieją patrzę, że niektóre miejsca... może skończone będą wreszcie? Obecnie mnie rajcuje ściółkowanie rabat
Oj, grzebać w ziemi lubię ....a jeszcze bardziej lubię odkąd ściółkuję rabaty
W zeszłym sezonie bacznie mnie obserwowała sąsiadka spacerując z psem, mówiła że się przygląda uważnie postępom prac-a cały jagodnik zrobiłam od początku. Ode mnie dostała sporo sadzonek, co roku coś, zrobiła sobie swoją rabatkę. Sąsiad dla odmiany śmieje się ze mnie czy zostawiłam trawnik jeszcze..... do koszenia
sadziłaś warstwami do donicy? Jeśli tak to świetnie to wszystko zagrało
Jak ja sadzę tulipany do donic to one są jednak trochę słabsze niż te w gruncie, u Ciebie wszystkie kwiaty silne i kwitną w tym samym czasie?
Pozostałe twoje bukiety i dekoracje bardzo piękne, podziwiam
Piękna tricolorka , pewnie niedotykalska
Jola, ja dziś popracowałam w ogrodzie, było cudownie, ciepło i bez wiatru
Moje ostrokrzewy tnę na niwaki ale to wiesz, słabo przez to owocują, szkoda ale tak silnie rosły że wóz albo przewóz
Marta, to fakt, zdjęcia powodują uśmiech na twarzy.
Pogoda sprzyja pracom w ogrodzie, więc dzisiaj chcę przesadzić różę Alba Meidiland. Rośnie na rabacie, wypuszcza dość długie pędy, z których część leży na ziemi. Przesadzę ją do wysokiej donicy, powinna fajnie w niej wyglądać. Widzę, że chętnie kwitnie i jest zdrowa.
Lidziu, trochę się ich nazbierało. Ciekawa jestem, czy Twoja też łapie choroby? Moja niestety tak, ale mam ją krótko, więc pozostawiam do obserwacji. Princesse Charlene de Monaco ubóstwiam i kiedy kwitnie ciągle na nią patrzę i ją wącham. Ciekawa jestem zmian na Twojej kortowej. Ten rok zweryfikował dużo róż. Wiem już która źle radzi sobie w deszczową pogodę i albo się pożegnamy, albo pójdą do donic i pod zadaszenie.
Bardzo mieszane uczucia mam w stosunku do róży Ledy. Ma bardzo ładne kwiaty i byłam nią zachwycona do tego roku. Niestety ona źle reaguje na deszcz. Pąki kwiatowe i kwiaty podgniwają, dodatkowo okazało się, że jest bardzo chorowita. Za każdym razem jak koło niej przechodzę, to mam ochotę iść po sekator i ją unicestwić. Do tej pory ma chore liście. Jakiś głupi sentyment mnie przed tym powstrzymuje.
Tak wyglądała, kiedy powinna być w pełnym rozkwicie, a pąki nierozwinięte i tak wegetowała z tymi kwiatami. Potem bardzo się pochorowała.
W bliskim sąsiedztwie rośnie róża Baltimore Belle, która świetnie poradziła sobie w tych niesprzyjających, deszczowych warunkach. Wszystkie pąki rozkwitły, dodatkowo była dość zdrowa.
Na słonecznych kadrach jeszcze trochę koloru, ale ogólnie ogród wygląda dość smutno, niewycięte byliny smętnie wiszą, niezwiązane trawy rozkraczone, a u tych związanych połamane kwiatostany też wiszą Ależ mnie korciło, by wziąć się za sprzątanie. Może dobrze, że nie miałam czasu