Kilka ostatnich popołudni pada, ma to swoje zalety, nie trzeba podlewać, ale jednocześnie nie ma szansy wyjść do ogrodu popracować. Dziś tylko zdążyłam zrobić kilka zdjęć.
Ta rabatka powstała przy bramie, chyba jej jeszcze nie pokazywałam, udało mi się zlikwidować kawałek trawnika

Roślinki są jeszcze małe, bukszpaniki wzdłuż murku mają go kiedyś zasłonić. Nie wiem po co o nich piszę, nawet ich nie widać jeszcze

Żurawki sama dzieliłam.