Na szybko wymyśliłam hasło własne dla tego ogrodu "przydrożny anioł". Ale w nazwie róży chyba chodzi o miejscowość Muszę dojść genezy tej nazwy, ale nie mam czasu.
Kiedyś pokażę, z niego pochodzą te fiolety, jest też przecudnej urody warzywnik z rozbielonych desek.
Na razie dbam o trawnik w pierwszych dniach, były już dwa koszenia.