Szybki spacer po ogrodzie i kilka ważnych decyzji i wskazówek, ile mogłam to wymyśliłam, podpowiedziałam, i widzę że Irenka napędzona do działania, wprowadza zmiany.
Ze szczerego serca dane i mam nadzieję trafne, a które podpowiedzi moje, opowie Irenka.
Witajcie u Irenki, znalazłam trochę czasu, żeby zdać relację z krótkiej ale wspaniałej wizyty. Nie sposób było pominąć Irenkę skoro byłam u mojej rodziny we Wrocławiu (dwie ciotki). Irenka "rzut beretem", więc szybki telefon i hop kilka kilometrów.
Radość niezmierna, że udało się połączyć przyjemne z pożytecznym.
Miłe przywitanie i gościna Trafiłam w końcu na Imieniny
Od kilku tygodni nasze 3letnie tuje zaczęły niepokojąco wyglądać. Z zewnątrz są piękne zielone, jednak gdy się je rozchyli wyraźnie widać brązowe gałązki - są jakby uschnięte, opadają. Co może być tego przyczyną? Czy faktycznie mają za mało wody? Czy może to jakaś choroba? Załączam zdjęcia.
To jest normalne zjawisko. Możesz to poczyścić i zebrać, tuje będą wyglądały lepiej.
I ja w tym roku mam podobną sytuację, ale dzisiaj poczyściłam, zebrałam i spaliłam. Mozolna praca żadnego żyjątka czy innych objawów zaatakowania podczas czyszczenia nie zauważyłam. Nadal nie wiem dlaczego tak się stało i też mnie zmartwiło, ale po czyszczeniu i przy okazji pogłaskaniu, w tej chwil tuje wyglądają lepiej ) Pozdrawiam
To żadna tragedia, najgorzej jak ktoś ma dziurę w dnie To dopiero trudno zlokalizować
Jak ja przy ciurkadłach...... Na razie dolewamy tylko wodę i już.... mówiliśmy naszym pomagierom, że gruba folia, ale nie na tyle gruba by pół tonowe kamule szorować.... no i poszorowali........ folia do wymiany lub klejenia.... Brzeg oczka też spaprali...... bo mieli do poziomu z poziomicą podebrać grunt.... teraz ratujemy gdzie za nisko piaskiem z cementem.... Ale takie się zbiera owoce jak się nie zrobi samemu (o ile się umie) lub nie zleci roboty profesjonalnej firmie.. tylko samozwańczym pseudo specjalistom.. czasem naprawa tego jest gorsza niż zrobienie od początku.... Przykłady mam takie ja .. i takie przykłady masz Ty....... wiec wspierajmy się i walczmy z naprawą fuszerek.. "fachowców" od siedmiu boleści....