Sznurek rozwiesiłam, ale niestety na zdjęciu tego nie widać, także nie zamieszczam, z tych linii jestem zadowolona, tylko cały czas mam dylemat czy tą oczyszczalnie włączyć do tej rabaty z prawej czy jednak nie. Ale to się jeszcze zastanowię.
No i dziś wreszcie byłam na zakupach ogrodowych . Hortensje L. kupione :
Jednak zdecydowałam się, że za nimi posadzę miskanta variegatus. Tylko jeszcze muszę poczekać na te miskanty, w szkółce powiedzieli mi, że dopiero w maju. Więc mam pytanie, w jakiej odległości od tuj powinnam posadzić te miskanty a od nich w jakiej odległości hortensje? Bo chciałabym hortensje już wsadzić do ziemi i zostawić miejsce na m. variegatus.
Kasiu, ja się powstrzymałam, bo nie mam możliwośći podlać całego trawnika,
mój trawnik w porównaniu do twojego, był naprawdę bardzo zniszczony i poorany przez kretowiska,
trawnik po przejściach
dlatego zaczekam, jest dużo dosiewek i niech trawnik faktyczie się zregeneruje, bo kiepsko wygląda i deszczu brakuje, to drugi powód, dla którego nawożenie czeka
Jakiś czas temu pisałam o rabacie przed domem, która wymagała przerobienia... Oglądałam inspiracje , analizowałam... Myślałam, że podołam... niestety nadal mam problem Posadziłam trzy wierzby arktyczne szczepione na pniu (takiej samej wysokości), lawendę i obok siebie dwa rodzaje bylin (ubiorek wiecznie zielony i zawciąg) do dyspozycji mam jeszcze trzmielinę o żółto-zielonych listkach, ale zawsze mogę coś dokupić...
Też myślę, że jego strata, Sonia długo go szukała, nawet z nią biegaliśmy po wsi szukać, nadal mi żal, ale wierzę, że gdzieś ma się dobrze
czekam na kwitnienie piersa, tyle lat i nic
za to powoli żagwiny zarastają mi gazony
znowu z matki uszczknę i wetknę kolejne
Narcyz trąbkowy, pięknie pachnący, trafiłam po 8zł w Praktikerze, podzieliłam i niech rośnie w kępy
Może ciut mniej słońca mają twoje brunery, bo moje tak z rana są ogrzewane do 13 i wydaje mi się, że ten las bukowy może chłodzi u ciebie...
tu wśród tawuł jest forsycja, ale całkowicie zginęła, chyba wytnę przy ziemi i młode gałązki pójdą, albo nie
Dobry pomysł, ale moje wypiorę, powoli ona coraz więcej na dworzu, więc już zbliża się koniec męczarni w nocy tylko raz ją wysadzam
...wyradzają się hiacynty, czyli nie kwitną?...u mnie po posadzeniu są wielkie, za rok malutkie, a na 3 rok wypuszczają po 2-3 kwiatostany, też nie wykopuję.
Fajnie, że znalazłaś dla nich miejsce kwitły już kilkakrotnie, ale nic ciekawego w sumie
a mnie wysiał się ubiorek hiacyntowy niemal wszędzie, śliczna roślinka, jednoroczna, ale jak nasiona spadają, cieszy wiele lat...no i wyłażą ciemne pluskawice, moje ulubienice, ich kwiaty obłędnie pachną
ruszyły lubczyki, oraz moje trzmieliny, co na jesień ukorzeniałam
zrobiłam kolejne sadzonki w innym miejscu, może uda się je po murze poprowadzić
Dziękuję za takie piękne życzenia
mnóstwo siałam, ale wichura i nie wiem czy nie wywieje nasion, najwyżej będzie wszystko, gdzie indziej niż zaplanowane
...tak, żołnieżyki śmiszne, ale jak trawka ruszy będzie lepiej
no ufff...ale wysprzątam, a dywany firma wypierze
hiacnyty z Holandii, nowość 2012, u nas nadal ich nie spotkałam
są takie buraczane, trudno kolor określić, ale wyjątkowy
w Biedronce rano zobaczyłam w tym kolorze, pachnące, wieloletnie goździki, nie wzięłam, bo nie wiedziałam gdzie je dać, ale warte grzechu
Owszem mam, ale jak przyszły 3 lata temu mrozy końcem kwietnia to mi załatwiły np. 3 magnolie, w tym jedna to już drzewo było, albo bukszpany te jasne dostały coś razem z deszczem, potem te zielone i tak stale coś
przenoszenie, kopanie wokół tulipanów też swoje zrobiło, że zamiast kwiatów są liście tylko, zatem zwykłe przypadki, ale na wszystko ziemia nie pomoże
twoja hortensja pnąca, co niechcący ułamałam... żyje, puściła listki
koniki jakoś odżyły, zatem nie wywalam, byłoby żal a tulipany tu jakoś coraz lepiej, choć 2 lata tylko liście miałam
W ogródku pobuszowałam i stwierdzam, że to niesprawiedliwe! ....taka wiosna w pełni, a u mnie dopiero z ziemi tulipy wylazły...ech...życie
Gratki na 200
Mam tez niezapominajki, ale wolę brunerę ze względu na liście, pokrój, żywotność; rok temu z 6 sadzonek zrobiłam około 25, kolejne wielkie kępy mam, pewnie wypadałoby znowu podzielić, ale te cholery mają niesamowite korzenie, ciężko je wykopać, może się skuszę, a może nie
tu jest olbrzymia, na razie startuje to tak nie widać, a obok kolejne wielkie, tam gdzie łysa trawa, tam one dojdą jak ruszą całkowicie, więc nie wiem czy kant warto robić
na narcyzy nastawiam się już na jesień, chyba że teraz z kwitnących coś trafię, to kupię, one są mniej wymagające, jak tulipany
To prawda u mnie jest miejsce, gdzie totalny sajgon, gruz, porozwalane klamoty, a będzie jeszcze gorzej...nie martwię się tym, bo potem tam stworzę coś fajnego, jako już dojrzała ogrodniczka, nauka nie poszła w las
lilie idą szybciutko, choć jest zimno, wieje non stop, ale słoneczko świeci
muszę tu cisy przyciąć aby im więcej miejsca zrobić, buziaki