Olu, zasłania rabatę z tyłu, mało tego, są dwie, po za tym między nimi ma być lustro, mam tam w żywopłocie specjalnie zostawioną przerwę. Mogę tylko odroczyć termin wykonania.


Dla równowagi - bez róż.

SŁONECZKA ZASTĘPCZE

No bo ile można czekać na słońce? No ile ?

Ja już dłużej nie mogę. Od tak dawna akceptuję ciemne i krótkie dni,
że postanowiłam sobie zapewnić SŁONECZKA ZASTĘPCZE.
Przepięknie rozświetlają pochmurny czas i przypominają o wspaniałej perspektywie ... powolnie nadchodzącej wiośnie...
Już za kilka dni luty, a przecież zdarzało mi się ciąć wierzby z końcem lutego.
Nawet jeśli przyjdzie mi poczekać do marca ...dam radę ...
z zastępczymi słoneczkami będzie łatwiej



Zaproście je również do swoich domów ... warto !
Wilcza łapa macha

Halo, halo, jest tu kto? Zaglądam , bo znaku istnienia nie widzę. Zapytujęo zdrowie Twoje i domowników, bo to ważne na przedwiośniu, trzeba kości prostować do słońca.
Słońca u mnie co prawda brak, ale i tak spacery zaliczam, może w żólwim tempie, ale jednak codziennie bywam na powietrzu. Może właśnie dlatego moje zdrowie w lekkiej normie. Wam tez życzę kondycji na nie długie pobyty w ogrodowym azylu. Jeszcze pracujesz?

Buziaczki

A teraz aktualności:
Wtorek, godzina 11:19, zachmurzenie umiarkowane z lekko prószącym śnieżkiem, słoneczka na razie brak, warunki narciarskie raczej do doopy, ale bałwanka można spróbować ulepić, temperatura na zewnątrz 0 ºC, temperatura ciała 36,6 stopni, samopoczucie wspaniałe, humor dopisuje…

I jeszcze kilka fotek z „białego” szmaragdowego…










Wszystko zasypane śniegiem… biało, czyściutko, ale jednak jakoś tak smutno…
Koloru brakuje !!! I zapachu kwiatów…i słoneczka !!! Tak więc trzymajmy się ciepło i z utęsknieniem wypatrujmy wiosny!!!
U mnie już (dla poprawy atmosfery) troszeczkę wiosny jest…


zaraz biegnę do Biedronki po kolorowe hiacynty, jest duży wybór i całkiem niedrogie, coś koło 2,50 zł za doniczkę, jak zakwitną będzie pachniało wiosną….

Irenko zdrowia i dobrej kondycji.

Małgoś, Halinko, szaro buro, ale spacerek odbyty i poranna gimnastyka zaliczona. Teraz trzeba po chacie się pokręcić. a póki co poranne wiadomości na O i kubełek herbaty.
Śniegu nie ma, dziś wsadziłam 4 patyczki hortki limki do doniczki i obwiązałam folią. Może się ukorzenią? No i za siewy chyba się wezmę. Paprykę i werbenę na pierwszy ogień. Pelasie już wybujały do cięcia na sadzonki też gotowe. Ale te do wody wstawoię, nie mam miejsca na doniczki.
Pozdrawiam

Mala_Mi No bananowce ciekawie wyglądają, polecam

a mam z 15 cm śniegu i słońce

I jeszcze różyczki.

Mały psikus wiosenny

Mam śnieg I nadal pruszy





Pączki na grabie...

Rabata z irysami widziana na wprost.


Mam problem, czekałam na zimę, która wymroziłaby pędy Rhapsody i łatwiej byłoby mi ją przenieść na tył rabaty - jak sadziłam kiedyś nie sądziłam, że tak świetnie sobie będzie radzić - nie doczekam się, więc spróbuję na wiosnę, ale bardzo mi szkoda ją wycinać, chyba zamknę oczy jak się zdecyduję.

Wracam do tematu rabaty pod oknami mam do przesadzenia dwie róże jednak z tych różowych
niżej cała rabata od rogu budynku, odstępy między oknami do planowanego tarasu 2m-od rogu budynku, dalej 3m i 3m, tyle miejsca będą miały powojniki czyli po 2 powojniki pomiędzy odstępami ?

od muru do róż jest 1m szerokości największa róża dosięga ścian budynku zajmuje całą szerokość rabaty



odległość od rogu budynku pomiędzy 1 a 2 różą w tym miejscu przesadzę jedną z róż tą większą


odległość między 2 a 3 różą tu pójdzie druga róża do przesadzenia jedna z mniejszych

największa z róż ostatnia 4 przed planowanym tarasem zajmuje całą szerokość rabaty


róże do przesadzenia 5 i 6

taras

Cześć dziewczyny.
W ogrodzie nic się nie dzieje, przyznam, że nawet nie chodzę po nim i nie oglądam roślin. Co roku mam tak samo, wielki przesyt ogrodowy w sezonie jesień-zima. Mam nadzieję, że wraz z wiosną wrócą chęci. Z okna widzę brązowiejące tuje aureospicata (które miały nie brązowieć na zimę) - nie wiem czy przeżyją ale wyglądają źle. Generalnie zimy nie ma w tym roku, ale nie byłoby to Podlasie gdyby choć trochę nie postraszyła... poniżej fotki z listopada

Trochę wiosny z zimą w tle!

No to i do nas zawitała zima



JuŻ topnieje
Zdążyliśmy porzucać się śnieżkami

Oj, dziewczynki, muszę jeszcze coś wrzucić aby umilić czekanie.

Olu, zapraszam jak najbardziej, mamy nowy styl ogrodu?
"Po mojemu" czyli na przykład tak,


Gosiu, witaj, brzozy, tak ale jest też druga strona, dużo wnosi do ogrodu jednocześnie w małym ogrodzie coś zabiera - rośnie u mnie od południowej strony działki.
Piwonie, te mniej kłopotliwe, nie wykładają sie po deszczach.

BarbaraM napisał(a)

Pomysł z drzewem już był wcześniej.
Dla przypomnienia wklejam jeszcze raz.

Tutaj miałby być dereń Kousa lub zielony klon palmowy.

Fajnie tu wyszło lekko i elegancko

jestem ciekawa co wymyślisz z tą swoja 5m rabatą sama mam taką długą i wciąż o niej myślę

Mój M dał do zrozumienia, kto będzie pracował w ogrodzie i dostałam takie cuda:

makkasia napisał(a)

Och jak tu jest przytulnie, ładnie! Kasiu, a chowasz przed deszczem?