W lipcu tegoż roku przyjechała w nasze strony Maja. Poruszenie we wsi było wielkie. Stanęła przy 200-letnim żywotniku i rozpoczęła program, który kiedyś doczeka emisji.




Po sąsiedzku zajrzeliśmy do ogródka naszych działkowiczów:

Kwitły róże:

ochhhhhhhhh i nie zdążyłam na równe 400
wszystkiego kwiecistego "-)

Mariusz, to ja dziękuję. Zasyłam liliowca z bratnich Wojsławic.

Cudowne widoczki a ten to już ...idę spać spokojnej nocki Aniu i goście

W lipcu była hemeromania w Wojsławicach.
Zwrócił moją uwagę taki liliowiec:




Powstała nowa rabata: artyście - ogrodnikowi - szkółkarzowi przydzielono jedno pasmo kolorystyczne i mógł je obsadzić. Wyszła z tego pokazowa mieszanka.

jutro reszta reeeezygnacja aaaa hrrr hrrrr
Buziaki dziewczynki

Jes

Wydaje się, że jest sielsko.
Lawenda, anthemisy, maki, drżączka nad strumieniem.

Lawenda, rumianki, lny, ruta w zielniku:

Mszyca siedzi na słodkiej bylicy (widać czerń na niej). Od róż trzyma się z daleka. Dlatego właśnie warto mieszać rośliny i stosować mylący przeciwnika ogrodowy patchwork.

Warzywnik słabiutko - noce czerwcowe były zimne.

bogumila_bienko napisał(a)

Aniu...masz już to coś w domu...B. dowiozła?

Bogusiu byłam w Toruniu i odebrałam album ale byłam tak zmęczona tą wyprawą, że wczwśniej nie wstawiałam fotek, nie mam też fotki z wicewojewodą bo nie mogłam być na uroczystym wręczeniu albumów w Bydgoszczy przez brak wolnego dnia w pracy

W konkursie fotograficznym Przyroda Województwa Kujawsko -pomorskiego brałam udział po raz czwarty.
W tym roku wybrano i wykorzystano w wydanym albumie cztery moje fotografie
to fotki z tej serii

gwiazdka z papieru ksero
papier na pół składamy i bierzemy róg z góry nadół środka kartki



i zginamy czubek i znów zginamy

Ewo z Ogródeczka, każdy zapewne już tęskni, jeszcze tylko zima i już...szybko zleci

Agnieszko, dziękuję W sprawie skalniaka, aż musiałam do Ciebie zajrzeć w celu przypomnienia sobie i wiesz co? Nie grzesz kobieto, masz piękny skalniak w połączeniu z drewnianymi podkładami - mi się podoba

Renatko, byłam wczoraj u Ciebie i oglądałam, ale po cichutku...

Ewo z Piaskowni, Bonica piękna, tylko złości mnie po kwitnieniu, bo śmieci płatkami, no ale cóż: coś za coś...

Ewo z Pszczelarni, wydawało mi się, że ogród pokazuję z różnych stron, również mostek i pergolę... Nie zawsze mogę i chcę pokazać to, co za płotem, jak również mało pokazuję dom, ale krajobraz przed domem i za domem jest mój, z dwóch boków (za żywopłotem ligustrowym) już nie mój, ale z ładniejszej części korzystam, brzydszą omijam obiektywem...

Kasiu, oby do wiosny

Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających

Lipiec 2014 na własnych zagonach.
Przyśpieszam, bo do północy w sylwestra się nie wyrobię.

Trzymam w zanadrzu żywokost, jak wiadomo potas dla kwitnących/owocujących roślin:



Gromadzę wodę do podlewania szkółki i warzywnika:

Mam jeszcze ziemię zdobyczną do rozwiezienia:

Opieliłam i wyczyściłam pasy startowe - to też zajęcie dla właściciela ogrodu. Potem (w październiku) już zdesperowana posłużyłam się chemią - odradzam wszystkim. Nauczka.

Iwk4 napisał(a)

Viva, witaj. Przypadkiem trafiłam jakiś czas temu do twojego wątku. Tak się zapatrzyłam na twoje cudne rabaty, że nawet nie zauważyłam, ze jestem na 400 stronie.
Dlatego życzę ci wszystkiego naj w ogrodzie i zdrowia. Przy okazji sobie i innym życzę, aby zarys naszych ogrodów był równie cudny
Zwykle zostawiam kwiatucha, ale tym razem żaden nie jest tak piękny, jak zarys twojego ogrodu. Więc cię pozdrawiam i motylki zostawiam

Iwono, dziękuję za życzenia, niech nam się wszystkim spełniają
Dziekuję za motylki, zostawiam kwiatuszki

Viola napisał(a)

Coś pięknego ! Brak słów !

Violu, to samo miejsce w zbliżeniu

Agania napisał(a)

Cudowna aleja Vivuś

Planuję u siebie drugą pergolę z różą pnącą, u mnie rośnie New Down, ale jeszcze nie zdecydowałam się którą będzie ta druga, możesz mi polecić, która w twojej kolekcji, zdobyła twoje serce i zasługuje na wyróżnienie. Zależy mi na piękności z dużą odpornością na choroby i dużą mrozoodpornością

Aganiu, na jednym z tych moich łuków mam też New Down i dosadziłam do niej Jasminę. Jestem z niej bardzo zadowlona, pod każdym względem, choć prawdziwej jej mrozoodpornści nie miałam okazji sprawdzić, bo trzy ostanie zimy były łagodne, a tyle ją mam. Drugą propozycją może być Laguna, zdrowa, silnie rośnie, pachnąca. Ta rośnie na wygwizdowie i daje radę, mam ją dłużej. Jasmina jest kolorem zbliżona do New Down a Laguna byłaby jej przeciwieństwem.
Najbardziej mrozoodporna byłaby Perennial Blue ale bardzo słabo powtarza kwitnienie i nie wiem czy chciałabyś tak niejednornie mieć na pergoli.
Jasmina

-

Laguna

I oczywiście jest bardzo bardzo zielono...

Mało zdjęć robiłam w tym roku, nie wiem co mi się stało ale trochę mam, powoli pokażę. To będzie podróż w przeszłość, taka posezonowa retrospekcja

Cofnijmy się więc do czerwca...
świeci słońce i kwitną róże, np.Crown Princess Margareta - uwielbiam pomarańczowe róże

kurcze miałam kwadraciki ha ha a teraz zobacz Iwcia mam gwiazdkę jutro malucha będzie malować hi hi