- J. ‚Bright Edge’
- J. ‚Color Guard’
- J. ,Glauca’
- J. ,Ivory Tower’
- J. ,Gloriosa Variegata’ (Pierwsze zimowanie będzie na wiosnę się okaże)
- J. ,Sapphire Skies’ (Pierwsze zimowanie będzie na wiosnę się okażę)
- J. ,Karolińska’
Jolu dzięki za wizytę u mnie z refleksem szachisty gratki przesyłam . Prześledziłem obrazkowe pismo , popodziwialam i uśmiecham sie pełna gęba do Ciebie i do ogrodu.
I kwiatucha przesyłam
Dzięki , to odpada, potrzebuję drzew na gęste ściany na tyłach, Krzysiek jak się zgodzi to podrzuci mi początkiem maja ze szkółki w Pęchcinie, zależy czy będzie miał miejsce. Mam zimę na dobór.
Zdjęcia stare i już pewnie wstawiane, spodobał mi się wątek o czterech porach roku i też się powoli motywuję na następny sezon, nie ma u mnie cudów, ale kilka miejsc po tegorocznych przeróbkach już można będzie fotosić, jak czegoś nie spierniczyłem, mam nadzieję . Najwyżej rydel będzie w ruchu.
Arundo 'Aureovariegata' na zimę trafi do pomieszczenia, pewnie bym go nakrył jak co roku, ale coć go pogryzło i nie ma sensu trzymać go na zimę w gruncie.
W torfie spokojnie przetrwa.
'Gracillimus' nadal dobrze wygląda, tak że szkoda go jeszcze wiązać, dla mnie jedna z piękniejszych traw. A Panicum fajnie wygląda jako chochoł, niezwiązany rozwalony jest na wszystkie strony.
Wciągnął mnie ten wątek na amen. Wiem, że chcę rabaty w linie proste, bo to już wprowadzam w życie, a teraz chyba sadzenie dużymi grupami będę wprowadzać Usiłuję czytać na bieżąco i środek w między czasie usiłuję ogarnąć, ale nie da się go przelecieć pyk pyk, mimo nocowania u Ciebie hehehe bo każdy wpis to cenne info, albo "przytomna uwaga", albo wesołe "szpadle w dłoń"
I na ten obrazek nie mogę się napatrzeć
zacznę od mojego dzisiejszego, małego porannego odkrycia...
...pierwszy kwiat kaliny bodnantskiej "Dawn"...nie jest to może wielkie wow, ale ucieszyłam się bardzo...
No i porobiłam troszkę na polku
Rozsypałam nawóz na trawnik, nawet deszczyk mrzy, więc może jeszcze coś tam trawka skorzysta
Kompost wygrzebany, przesiany
Podsypałam nim clematisa, róże i klona palmowego, na róże, żeby był większy kopczyk na wierzch dałam czarnoziemu
I musiałam do domu wrócić, bo em do pracy na 2 godz pojechał, więc mam czas na zrobienie obiadu a potem,jak uda mi się jeszcze wyjść, to zakopczykuję winogrono no chyba że się mocniej rozpada :/