Wczoraj ulewa złamała mieczyka - dziś złamane są dwa
Te pomarańczowe są takie poprzechylane, że chyba je wszystkie zetnę do wazonu, cebule przeniosę gdzie indziej - przeszkadzają tu i nie pasują.
ostatnia fotka z bardzo fajną rabatą
a co do host - już właśnie porozsadzałam, ale nie mogę sie doczekać na jakieś okazałe rośliny - a to deszcz, a to grad ( posiekał je) a to ślimaki ( mimo, ze podsypuję przekompostowanymi igłami sosny - są przecież ostre ! )...
no, nic... czekam
Marzenko pisałam ci podsyp popiołem
Chyba spróbuję - ale takim pyłkiem czy jakby węgielkiem?