Aniu, pilusa mam już kilkanaście lat. Pięknie się rozrasta i dlatego kępa jest duża. A ciągle podbieram sadzonki.
Tutaj otacza krzew kaliny. Aż dziw, że daje radę.
W to nie watpię Ciekawe jaka byłaby reakcja dzieci, które w Halloween przyszły by po cukierki, a Ty byś wyskoczyła z odciętymi palcami Pewnie jak na filmie Wardęgi z zombie Swoją drogą świetne, ale nie chciałbym doświadczyć na sobie takiego ataku
Pozdrawiam serdecznie zaglądających i zostawiam brzozy rosnące po blokiem - u mnie w ogrodzie niestety nie mam na nie miejsca, ale w Katowicach zaglądają mi do okna, więc kocham jak własne
Aniu...nikt nie wyczuł,ze jest ze stevią...może nawet smak był delikatniejszy...
Grzybki jeszcze Z.gdzieś znajduje,nieduże ilości ale tak dla sportu...podczas spaceru.