Oto obrazkowa historia mojej rabaty przy domu. Na dzień dzisiejsz to raczej przechowalnik z minimalną estetyką. Docelowo tu będzie BOSKA różanka z elementami zimozielonymi (dziś cis Hicksii, bukszpany, tujki Aurea Nana, jałowce Blue Star, małe tuje szmaragdy - później pewnie tuje i jałowce wypadną). Widziałabym tu kolor amarantowy (lub ciemny róż), jasny róż (lub biały), granatowy (lub fiolet). Oczywiście wszystko zależy od roślin, które ostatecznie zakupię, a wiem, że szczególnie w przypadku róż muszę uważać na warunki - jest to słoneczne miejsce od południa. Na dziś rabata jest wąska. Kiedy zrobię ścieżkę wokół domu, będzie graniczyła ze ścieżką czyli będzie szersza o jakieś 60 cm, może więcej. Cały czas myślę o różach - wypytuję Was o nazwy, kolory, odporność - muszę mieć takie, którym nie zrobię krzywdy

Ciężka praca nad wykopywaniem darni.
I kanciki
Rabata zakręca od kuchni (wschód) pod jadalnię (południe) i tu się zatrzymuje (w przyszłości będzie szersza więc będzie w jednym kawałku).
Lewa część (ucięte są tylko 3 bukszpany i dalia)
Jesienią chciałabym posadzić 5 krzaczków róż w miejsce jednorocznych - zimozielone i berberysy zostają, albo i nie