zawitka napisał(a)

Dzięki fajnie że poszła a moje idą jak głupie

Boję się że zimą przemarznie

Dzięki fajnie że poszła a moje idą jak głupie

Dziś wsadziłam do mikro doniczek

Wczesną wiosną (przed Rose Fever) kupiłam w ZC trzy patyczki z ładnym rysunkiem białych różyczek.
Zasadziłam bez przekonania i okazało się, ze są cudne!
Odmiana Schneewitchen.
Tyle pąków na gałązkach, pomimo, że mają chyba z 30 cm dopiero.
Co najdziwniejsze w ogóle nie spadają kwiaty, tylko trzymają się jak gupie

Laurka dla Halinki

Mam już Generous Gardener (dostał podporę ze znalezionego na strychu starego stojaka na doniczkę).

Zdjęcie dla Joasi


Zdjęcie dla Ewy

Ogólnie źle nie jest, nawet w szklarni tylko kilka żółtych liści musiałam usunąć. a reszta trwa.
Ale pielenie i porządkowanie konieczne.

Cukinia w takim stanie



Groszek już częściowo usunęłam.


Tu pęd świecznicy i czyjaś główka

Dostałam parę dni temu zamówienie z Rosarium.
Bardzo zdrowe różyczki i nie poturbowane w paczce.
W dodatku kwitnące



Bailando x2


Crocus Rose x2, Giardina & Eden Rose


Novelis x4 (dwie dla Noemi).

popcarol – mam pytanko…lecę do ciebie…

Luki – cyknęłam fotki… pierwsza z moich zakonspirowanych żurawek


ta sama żurawka - zdjęcie z serii makro...ma błyszczące,zaokrąglone liście, jednolicie bordowe bez jakichkolwiek przebarwień, widoczne liczne pofałdowania


druga, choć jeszcze bardzo malutka, to może uda ci się ją odszyfrować


i trzecia …podejrzewam, że to Plum Pudding, ale rzuć fachowym okiem/wzrokiem


Alisonek – Alu, spotkań ci mało…to pakuj Franko do samochodu i przyjeżdżaj do mnie…zaproszenie cały czas aktualne.
A hosty…oczywiście, że wiem ile ich mam…jak mogłabym nie wiedzieć – przecież to moje ulubienice. W tamtym roku było 16, ale na wiosnę trochę poszalałam i moje hostowisko się powiększyło. W tej chwili są 34 odmiany (39 sztuk) i jak znam życie to do końca sezonu jeszcze się kilka u mnie zamelduje….

kasiek – masz rację Kasiu, to ogromny atut mieszkać tak blisko siebie…u nas w obrębie ok. 5 km mieszka aż 6 ogrodowiskowych dziewczyn, kilka kilometrów dalej kolejne osoby. Zdarza się, że spotykamy się w sklepie, na bazarku lub po prostu na ulicy...Nie ma co - ekipa łódzka rośnie w siłę...

Jeżówki


róże okrywowe


wiciokrzew



pnąca

Osypujące się płatki róż zatrzymywały się w biegu na hostowych trampolinach.

Ale powojnik dzielnie płotu się trzymał

zawitka napisał(a)

Bardzo jestem ciekawa jak się rozwiną Wszystko po deszczu trzeba podwiązywac

a co to takie ladne ??

Tawułka biała

Ale dwiedodatkowe pary rąk, i jeszcze para ciut mniejszych do pomocy, ogarnęliśmy co najpilniejsze.
Niestety róże ucierpiały od deszczu, większość z czarną plamistością.

Bardzo jestem ciekawa jak się rozwiną Wszystko po deszczu trzeba podwiązywac

Aniu, co dzisiaj bedzie ?

moja ilse krohn w koncu zakwitla

ana_art napisał(a)

właśnie siedzę na tym leżaczku i mam widok na rozbebłaną altanę. Ta część będzie zamknięta KIEDYŚ

Altana altaną, ale cisy ładnie urosły

i ode mnie kwiatuszek