bartek_luberda napisał(a)

Grzybki co jakiś czas się pokazują pod brzozami

Beatko czy to okaz tegoroczny !!!!!! kącik z huśtawka bardzo klimatyczny ,sama chętnie bym tam się pohuśtała

Clemantis - Księżniczka jeszcze nie kwitnie...mam nadzieję, że jak Malkul dojedzie to specjalnie na jej przyjazd pokaże co potrafi





i rzut z góry na taras



i koniec zdjęć...na dziś

Kondziu pozdrawiam i dzięki za pamięć, przeleciałam foteczki, śliczne, staram się ogarnąć ten prawie miesiąc nieobecności

Asia Deszcz bardzo pożądany, cały dzień lało dość intensywnie, rzeczka która przepływa koło mojego Edenu przybrała beżowe barwy, zwykle jest przeźroczysta, nigdy nie narzekam na pogodę, w każdej znajdę dobre strony.
Ty Asiu masz Fajny klimat w ogrodzie, który bardzo lubię, ja mam ograniczone pole do popisu bo chciałabym więcej, ale tak sobie myślę że że to co mam zupełnie mi wystarczy, bo tak naprawdę sama o niego dbam, a piękne ogrody mam przyjemność podziwiać na Ogrodowisku, teraz już odcinam kupony, praca w nim to ogromna przyjemność, mam czas na relaks, tylko tego czasu jest jakby mniej?

Acropolis, też kwiaty pięknie się przebarwiają i długo kwitnie do przymrozków

Rzut okiem na warzywnik...
Buraczki mi słabo rosną, i szpinak, groch też nie powala.
Za to rucola szaleje, i czosnek i pomidorki i sałata. Ogórki też raczej powinny dać czadu... i 2 cukinie w kompostowniku rosną
Ziemniaki kwitną...więc już niedlugo też będzie można chyba jeść.



Róże mam i ja...4 sztuki w tym 2 kwitną...

To jeszcze Królowa Fioletu - coś w tym roku ma problem z wybarwieniem płatków:

Ale R. de Rhest - niezawodna. Oprócz Grahama Thomasa ją lubię najbardziej, choć bardzo zaczepne ma kolce drobne:

To jeszcze przedpole do większych porządków na "zapłociu": widać, że tutaj rośnie żywopłot z buków czerwonych. Doczekał się wypielenia . Po zobaczeniu tak cudownych wypielęgnowanych ogrodów Podkarpacia zorganizowałam front robót.

Ja mam podobny problem z trawnikiem. Mój trawnik ma 4 lata. Na początku trawa była idealna - trawnik siany. W zeszłym roku pojawiły się już problemy z kolorem i suchymi źdźbłami trawy. W tym roku problemy te nasiliły się. Obecnie trawnik jest blady z dużą ilością suchych ździebeł - zdjęcia w załączeniu. Dwa dni temu zrobiłem dość intensywną wertykulację - ale niestety od dwóch dni pada nieustannie deszcz. Trawnik był nawożony dwa miesiące temu nawozem wiosennym wolno rozpuszczalnym. Obecnie planuje wysypać nawóz letni wolno rozpuszczalny. Przyznam szczerze że noży nie ostrzyłem w kosiarce od dwóch lat - czy to może być przyczyną? Na trawniku mam rozłożoną siatkę przeciw kretom więc żadnych kopek ziemi nie ma więc zakładałem że kosząc samą trawę nóż się tak szybko nie tępi. Posiadam także system nawadniania więc zupełnie nie rozumiem skąd te problemy z kolorem i suchymi źdźbłami. Trzy tygodnie temu opryskałem trawę na całej powierzchni środkiem przeciw chwastom dwuliściennym - Staranne - 20ml na 5 litrów wody. Co należy uczynić żeby trawnik nabrał kolorów itd.

zdjęcie po wertykulacji



zdjęcia przed wertykulacją

Jaceguline du Pre

bociek napisał(a)

Hurtownie kulek otwierasz??? 42 sztuki??? Od samego czytania rece mnie bola

Nom....
i dolicz do tego kolejne 12...

I przetacznik...dalej kwitnie
Kolor jakiś przkłamany wyszedł - niebieski a powinien fiolet.





i lawenda...nie wiem skąd mam tę białą

leon60 napisał(a)

Jak ja lubię modrzewiową

Ola ja też...zwłaszcza teraz jak jałowce golden carpet się pięknie wybarwyły a i carex the beatles i czarna trawa się fajnie rozrastają



Jakiś uparte zdjęcie nie chce mi się odwrócić

Czosnek główkowaty...





i zaczątek nowych nasadzeń...ale jeszcze nie dokończone. Carexy i thuje - kulki...kolejnych 12 sztuk...więc razem 51 sztuk..ups.. Ale zanim z tego będą kulki to troszkę czasu chyba minie...

leon60 napisał(a)

a w carexach Piccolino jak zobaczyłam u Małej Mi musiałam je mieć

Piccolino to chyba jedyne jeżówki które do mnie przemawiają

Rewolucje w Twoim ogrodzie oczywiście są na korzyść...
red baron od Agam pięknie się prezentuje

Haniu serdecznie pozdrawiam po przerwie, obejrzałam fotki u Ciebie z kwiatkami, dzięki za pamięć

A to jest takie ziele (rozchodnik), co rośnie na piaskach na brzegach lasów sosnowych .... - z tego kiedyś wianki się wiło na św. Jana - jak uwić wianek z czegoś takiego???:

I dębik ośmiopłatkowy wysokogórski (wspomnienie gór wysokich) otrzymał odpowiednią ziemię wapienną (u nas w ogrodzie naturalnie kwaśna):

R. Artemis w rządku z białą szałwią i wieczornikiem damskim (biała rabatka?) przedzielona melisą, która służy za matecznik ale musi zmienić lokalizację, bo się rozpycha:

Jag_58 napisał(a)

Widoczek na katalpę

Wiesz dlaczego mi się micha śmieje do tej fotki

Uwielbiam twój park.. i jak zajrzałam za liliowcem.. to musiałam troszkę pocofać..

Tego liliowca nie mam Ogólnie mam większosć takich pospolitych liliowców Ale kocham je wszystkie bez wyjątku..

Katkak napisał(a)

Przemcio, ależ Ty pracowita pszczółka jesteś. Ja mam tyciusieńki warzywniczek, ale ani w połowie nie wygląda tak ślicznie jak Twój. A Twój taki wielki, zadbany, dopieszczony w każdym calu. Nic tylko patrzeć i podziwiać. No i jeść oczywiście . Pozdrawiam.

Kasieńko miodzik młynie na moje serducho Nawet tyci warzywnik cieszy bo własnoręcznie wyhodowane warzywa zupełnie inaczej smakują niż te ze sklepu

Pozdrawiam

O donice przed domem dbam sama to i bratki w całkiem dobrej kondycji

olaw napisał(a)

Cudne te lilie i w ogóle cała kompozycja
Kupiłam sobie 2 cebule lilii ale mi nie urosły a tak na marginesie - aco się robi z cebulami na zimę?? ja z tych zielonych w temacie lilii ale się poprawię

Liliom dobrze zrobić kopczyk by woda odpływała na boki.. i naszą glinkę urobić z piaskiem, by nie była gleba za ciężka. Ogólnie lubią podsypanie korą, bo lubią lekko kwaśna ziemię i zabezpiecza na zimę... wyjątek to lilie św Antoniego.
Lilie jak inne cebule czasami dopadnie jaka zaraza, a wiosną trzeba robić śmierć plaskatą poskrzypkom.. ale je sie łatwo zbiera i łatwo je widać I nie zawsze są i nie ma ich tak dużo..
Ja nie robię z nimi nic.. czasami przesadzam z bryłą ziemi.. bo zwykle nie pasuja jak są już duże.. Lilie azjatyckie nie pachną i są głupotoodporne, ładnie sie mnożą.. i pierwsze kwitną. Inne potrafią zagrymasić. Wtedy mam miejsce na nowe
Tu posadziłam 3 cebule..


Z innych lilii to dobrze mi rosną Trumphatory ...

W tym miejscu muszę wymienić żurawki bo się przypalają, ale nie jestem zdecydowana na jaki kolor może by coś zmienić

nadwyżki w postaci chwastów już usunięte ale zdjęcie stare

Bratki z wąskich skrzynek wyleciały bo eM namiętnie trawę podlewał a bratków nie zauważał...a ja naiwna sądziłam, że po wszystkim leje...ech chłopy...