Everest sie ucieszy bo łatwiejsze przejście za choinki
A teraz po upeirdutaniu idę spać.. sporo dziś sie nakopałam.. ciągle cos jest do przekopania.. do ucięcia.... chcąc wypieszczochować ogród to trzeba by robić w nim 5 dni w tygodniu od rana do nocy.. nie ma takiej opcji.. muszę posadzić c omam w doniczkach... i to teraz priorytet..
Floksy sie załapały na foto.. i amen w bateryjce.. i amen ze mną.. poległam.. ide spać.
a to zupełnie jak u mnie za płotem, tylko jeszcze jest tam jabłonka dziczka, co daje odrosty korzeniowe i zrzuca gnijące jabłuszka do mnie, jakieś jezynopodobne kłujace po nogach i sktzypy, i jasnota purpurowa, i chmiel, itd. itp
alez mnie ta Queen of Sweden denerwuje przed snem!
Ha na to bym nie wpadła , Aniu super pomysł
już się zastanawiałam nad foliowanymi kartkami, ale Ty masz zdecydowanie fajniejsze rozwiązanie
Skorzystam nawet już jutro, mam kilkanaście noży