Mam; Albostriata i All Gold, obie lubią wilgoć, Bożenko posadź w miejsce pół cieniste i dość wilgotne
a dla ciebie w połowie uratowana, rok temu mrozy ją załatwiły, Susan....poczekam zanim odbuduje swój kształt
Fakt, trochę urosły, a cierpliwość powinna być cnotą ogrodnika
Ta turzyca chyba nie jest tak popularna na forum, a szkoda, jak się rozrośnie jest piękna i teraz cudnie kwitnie, tak na różowo, nietypowo dla traw
wydaje mi się, ze kluczową sprawą dla hakone, jest wilgoć, bo tam gdzie mam bardziej sucho, idzie wolniej.....dlatego nieustannie ją tam podlewamy i jej stan się polepsza, mam nadzieję, ze u ciebie też to pomoże
Cieszę się
no to dam to, co ładne
trudno te poduchy pokazać, bo noga na kamieniach mi leci
zaraz będę skubać i dam w inne miejsca, gdzie chcę coś zamaskować
kwitnie tawuła wczesna, rok temu usiłowałam nadać jej kształt prostokąta, w tym będzie poprawka
kolejne do startu gotowe, ale leje i tak sobie stoją
Żurawki pięknie u mnie przezimowały i właściwie wcale nie wymagały czyszczenia. Aktualnie wypuszczają porcję świeżych listków, zauważyłam też pąki kwiatowe - strasznie szybko.
Do wczorajszych prac wykonanych mogę jeszcze doliczyć porządki w rozmnażalniku. Oczyściłam sadzonki żurawek, trzmieliny i posianą w zeszłym roku szałwię.
Jakbym ten wężyk miała, wątpię bym coś zrobiła
raczej bez wężyka, aby jak najszybciej były postępy, bo w każdym miejscu coś do zrobienia, nie katuję was brzydotą, bo po co.....życie pełne jej...
Jagódko pozdrawiam
tu niestety kolejna robótka i koszt, moje psy skaczą na mur do psa sąsiadów i łamią rodki, same ładne okazy i mus było zrobic takie zabezpieczenia, ale szelmy już patrzą i kombinują...
Może i bym umiała, jakby się ktoś znalazł, co by za mnie robił, gotówka na koncie a tak trzeba przyginać, niemniej, ja z tych pracusiów, co za długo nie posiedzą
Cieszę się, że inni tez tak mają
i właśnie leci demolka, wyburzanie, przestawianie i zmniejszanie kojca, wywalanie roślin
rozwalanie starej budy, garaż znika itd
pozdrawiam Mario
częściowo zrobiony nowy kojec, ale długo, zanim tu będzie ładnie, niestety, jak coś się robi, brzydkie miejsca też są
te jałowce, nazwy nie znam, do wykopania i przesadzenia, coś z nich zrobię innego, ale gdzie je wcisnąć, nie wiem, zal wyrzucić..
Zapewne dobry produkt, warto rozważyć. Kupowałem swojego czasu kostki do balkonowych - osmocote koreczki dom i balkon (jak pisze Przemek), wszystko było w porządku, lotosy rosły jak oszalałe, tylko woda zrobiła się "szrekowa".
I ja również wstępnie po zabiegu, jeszcze tylko siedem pojemników do rozsadzenia ...