jakiś czas temu zabrałam się za nowe doświadczenie,
dotyczy ono pelargonii, a mianowicie zrobiłam nowe sadzonki,
na razie na pierwszy rzut poszła biała
chciałam spróbować wcześniej, by wiosną mieć już spore okazy....
umieściłam je w słoikach aby puściły korzonki,
później posadziłam je do doniczek...
trzymam je na oknie od strony wschodniej, w rzadko ogrzewanym letnim salonie,
okazuje się, że wszystkie się przyjęły...mam na to dowód


szaleją na całej linii...