BASIA8 napisał(a)

Aniu zdjęcia perfekcyjne - jak zwykle
Pozdrawiam.

Basiu, cieszę się, że tętno w normie...tak trzymaj....dla Was listek perukowca

WilczaGora napisał(a)

ale przepiękne zdjęcia...
kryształki w moim guście... oj w moim guście

pozdrawiam ze słonecznej dziś Wilczej

Ewciu, cieszę się, że kryształki Ci się podobają...dzisiejsze słoneczko pięknie skrzyło się w kropelkach rosy

Chciałem Wam opowiedzieć historię....zdarzyła się mi całkiem niedawno
Jedna z definicji historii mówi, że jest to zbiór nauk humanistycznych zajmujący się badaniem wytworów ludzkich....My jako ekonomiści kochamy ten przedmiot i pozwolę sobie tutaj wkleić zdjęcie koleżanki jak bardzo Zdjęcie z serii Nasz ulubiony przedmiot - historia

Dzisiejszy sprawdzian z tego przedmiotu jest jednym z takich wytworów, który nie wiem czy przejdzie do historii, ale pozostanie w pamięci na długo....
Jak wiemy dwudziestolecie międzywojenne trwało 21 lat....No bo jak nie jak tak To chyba jest już rozszerzona matematyka...skoro o niej mowa napisałem z niej sprawdzian na 75%...Podstawę z tego samego działu na 72...Wszyscy śmiejemy się, że rozszerzenie z matmy napiszemy na maturze, a podstawy nie...Zresztą w historii mojej szkoły już takie ewenementy były Skoro znów mowa o historii to wracam do tematu
W zagadnieniach do nauczenia pojawiła się postać Ignacego Paderewskiego...Gościu przyjechał zabawić ludzi w Poznaniu w 1918, a tu dzień po perfomensie jaki zapodał miało miejsce powstanie wielkopolskie Tak czy inaczej wraz z koleżanką w ławce uzupełniając jeden tekst stwierdziliśmy, że to jemu w późniejszym czasie ówczesna władza przekazała fotel prezydenta Polski....Telekamer jeszcze nie było, więc El viva l'arte! Choć życie nic nie warte...Tak jak pewnie punkty za to zadanie Ale pojawiło się jedno pytanie testowe....Kiedy została uchwalona nowela sierpniowa? Były do wyboru 3 odpowiedzi - w sierpniu, czerwcu i maju.... Jako ekonomista doszukałem się w tym pytaniu dna i 3 metrów mułu...Pytanie dlaczemu? No skoro Rada Regencyjna uchwaliła niepodległość Polski w 1917, a jak wiemy wprowadzono ją dopiero rok później 11.11, więc musiało też być tak z tą ustawą....Logiczne.....No bo jak nie jak tak.... Po oddaniu sprawdzianu pani nauczycielka zaczęła go omawiać i dochodząc do tego pytania powiedziała, że dała go z sympatii do naszej klasy....I poprawna odpowiedź to w sierpniu...No oczywista oczywistość A ja znając "sympatię" owej pani wiedziałem, że jest kruczek w tym pytaniu i zaznaczyłem w czerwcu....No dacie wiarę? No i znów mam źle.... i tak siem tu zastanawiam gdzie tu litość....a gdzie miłosierdzie?

No nic...idę Was poodwiedzać

Wiem, że do Bożego Narodzenia jeszcze daleko ale ja już zaczynam produkcję ozdób świątecznych.

Ciekawe czy sa jadalne??????- Haniu pomocy.

Elu,
ogród Twój jesienny oglądałam
a na półmetku zostawię coś z lata

Joku napisał(a)

Ja też już piszę weekendowo. Przepiękne obrazki. Podoba mi się bonsaiowy iglak na ostatnim zdjęciu. Wygląda mi na jakiegoś cyprysika (Boulevard?). Już ładnie uformowany. Jak długo go formujesz?

To cyprysik ale zabij mnie nie wiem jaka to odmiana. Tnę go ... zacznę od tego , że był przesadzany ze trzy razy bo oczywiście nikt się nie domyślał, że z małego niebiesko szarego mikruska wyrośnie coś takiego. Po drugie wnerwiało mnie to, że od środka rudzieje i schnie, kiedyś (jakieś 6 lat temu wycięłam cały środek i zostawiłam pędzelki na końcach i ,,,, o nim zapomniałam o nim na 3 lata.
od 3 lat go formuję, 2 razy w sezonie fajnie wygląda zaraz po przycięciu Teraz jest rozczochrany.
a tak wyglądał w maju



tak w czerwcu

asc napisał(a)

Ledikanese u mnie sie przebarwiły i zgubiły prawie wszystkie liście... czy to normalne. Jak tam Twoje?

Nie wiem Aniu jakie są nie spojrzałam na nie , może jutro nie zapomnę to zobacze ale mnie sie wydaje ze nie przebarwiały sie a jeśli tak to chyba niewiele , na pewno nie tak jak np kermesina której dzis zrobiłam nawet zdjecie.

Cześć.
Pewnie trochę w próżnię, bo zdaje się, że przestałaś pojawiać się na Ogrodowisku, ale gdybyś przypadkiem wpadła to niniejszym składam gratulacje za odwagę. Zdaje sie, że nie ma równie trudnego przedsięwzięcia jak ogród japoński, nawet po polsku. Bardzo jestem ciekawa jak Ci to wyjdzie. Tym bardziej, że sama zrobiłam mały japoński zakątek u siebie i wiem, że łatwe to nie było i jestem pod wielkim wrażeniem tego stylu i związanej z nim filozofii. Do tego stopnia, że planuję podróż do Japonii, ale to na pewno nie prędko.
Z tego co przeczytałam u Ciebie, to wiem tylko, że wisteria jak najbardziej pasuje do japońskich ogrodów. Tu masz link do holenderskiej strony: http://www.entoshof.nl/planten.html
Ponadto - klon shirasawy faktycznie absolutnie nie na słońce - sama jednego o mało nie usmażyłam, ale do tego jest to bardzo wolno rosnąca odmiana i aby osiągnął rozmiary drzewa trzeba 20 lat. Ale moze masz aż tyle cierpliwości. zamiast niego pomyśl może o miłorzębie - tez japoński i wybarwia sie pięknie. Ponadto umiarkowanie polecam karmnik ościsty - szybko traci urok, a u mnie upodobały go sobie ptaki i wydziobują dziury po prostu. zamiast niego chcę posadzić zielonego konwalnika.
Na koniec - mały fragment mojej japońszczyzny. Może Cię zachęci. Pozdrawiam

Witam na początku października dostałam storczyka, niestety już po pierwszym tygodniu zaczęły mu żółknąć liście i aż 4 mu opadły. Teraz zaczęły mu opadać kwiatki i jeden pęd zrobił się tez żółty, nie wiem jak go ratować…Zastanawiam się też czy powinnam go może przesadzić? Ma dużo korzeni wystających poza doniczkę. Co o tym sądzicie, pomóżcie, chciałabym go uratować…

jurajska jesień, część VI, "O poranku"

hanka_andrus napisał(a)

I

Haniu, piękne zdjęcie... i ktoś tu kiedyś pisał, że zdjęcia mu nie wychodzą
To już chyba jedna z niewielu róż tego lata jesienią

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wierszyk

Jesienne widoki przy letniej pogodzie

AgnieszkaW napisał(a)

jurajska jesień, część V - cd

Trawki na tej rabacie wyglądają jak złote fontanny. Cudowne są.

WilczaGora napisał(a)

tu ziemia, tu ziemia...druga strona masztu się melduje. odbiór ?
tak, słoneczko dziś nas rozpieszcza
pracujesz jeszcze w ogrodzie ? ja po ostatnich "kompostowych weekendach" opadłam nieco z sił
robię przetwory całymi wieczorami i tylko "liścing na trawingu" planuje na jutro...
właśnie wpadałam do kuchni i postanowiłam wstawić fotki z lokalnych "łupów"
Będzie na zimę do "ostrzenia potraw"...

Niezwykle apetyczne i energetyczne fotki. Zachęciłaś mnie tym, żebym jutro wykrzesała z siebie jeszcze trochę siły na jesienne przetwory Jakie przepisy masz tam jeszcze w zanadrzu?

A co sądzisz o artykule, do którego link przesłałam Ci na emalię ?

Ściskam

I są kwiatuchy

narzekam, że nie mam kolorków to coś takiego dziś znalazłam w ogrodzie

Gratuluję!
Pół tysiąca z kwieciem!
Cóż, gdy już po lecie.
Teraz czas podziwiać wrzosy,
o litość błagać niebiosa,
żeby zima lekka była,
i nam nie dokuczyła!

Na koniec pelargonie, które ciągle kwitną i wcale im nie przeszkadza, że to już koniec lata