bociek napisał(a)

Świetna ta trawka ładnie się już przebarwia....u mnie ma kolor bardziej bordowy, ale może to od światła zależy? A ta za nią jak się zwie?
U mnie tez burza....cały dzień się zbierało...juz się powoli przyzwyczajam

Kostka brukowa jest najzwyklejsza:



A płyty takie:

Ok, długo mnie nie było, ale wróciłam

Reglinko dla Ciebie obiecane zdjęcia

Lawenda w ilości 3 sztuk stanęła na regale:



Jedna na stoliczku:



A wczoraj przystrajały stół:

Ostatnie spojrzenie na taką drogę....
krawężnik juz do nas idzie...

Ciekawe czy pluskwice (wstrętna nazwa...) po raz pierwszy zakwitną

Specjalnie dla nich podkrzesałam brzozy





Austinka golden celebration czai się


Trzmieliny znów do cięcia

incredibal planuje zakwitnąć

całym szpalerem


Ale ogrodowe chcą z nimi konkurować

Na tej kanapie spędziłam dzisiaj pól dnia....


I jak się napatrzyłam na poczochrane bukszpany to je uczesałam...

przed....


...w trakcie...


po...

Kilka fotek z wczoraj, bo aktualnie burza i leje Znowu

Megi napisał(a)

Boćku, ja mam miskanta Morning Light i coś nienazwanego wybarwiającego się jesienią na czerwono
sadzone na jesieni w zeszłym roku, były dzielone od razu przy sadzeniu, oba moim zdaniem podmarzły i muszę im chyba zmienić miejsce, bo mogły mieć też za mokro, więc bardzo możliwe że trafią do mojej "donicy" przy tarasie i zobaczymy jak sobie tam poradzą, będą miały wystawę południowo-zachodnią, doły zasłonią im inne rośliny, więc może będzie im lepiej.

Dziękuję serdecznie za chęć pomocy.

Morningowi nic nie dolega Jest mlodziutki, ale bardzo ladny i zdrowiutki. Ja bym go zostawila. Co dwa tygodnie dokarmiaj florovitem, a na wiosne w przyszlym roku, jesli uznasz, ze masz dla niego lepsze miejsce to przesadz. Na razie nie ruszaj, niech sobie rosnie tu gdzie jest i meznieje. On jest malo wybredny, dobrze rosnie i w sloncu i w cieniu, lubi wilgotno, po prostu jest mlodziutki jeszcze, ale zobaczysz jak nabierze masy Na jesieni to juz bedzie inna bajka. A to drugie, musialabym miec lepsza fotke. Bo nawet nie widac czy to miskant W kazdym razie nie ma nic niepokojacego moim zdaniem Uszy do gory

Dla odwiedzających

I na podsumowanie małe porównanie tego samego miejsca - narożnej rabaty, które pięknieje za sprawą Ogrodowiska

2010


wiosna 2011 - tu jeszcze nie wiedziałam nic o ogrodnictwie i Ogrodowisku ))) ajajajajjjjjj................ ale już cieszyły mnie pierwsze nasadzenia mimo wielu błędów (wtedy jeszcze nieuświadomionych)


latem ciut było lepiej jak już była trawa ))


lato 2012 - wszystko zostało w tym miejscu zmienione gruntownie, powstała rabata ze świerkami serbskimi, hortensjami, miskantami i Nigrą...


i dzisiaj - czerwiec 2013

Napiszę krótko: Było super

Dziewczyny wyjechały, więc spieszę donieść co się dziś działo. Bez zbędnego gadania fotki.

Karmink dla AgnieszkiW
Większego zbliżenia na jego kwiatki nie bedzie..... bo chwasty wszędzie....


Lubię obfitość tej rabaty



Te czosnki giną w lawendzie... trzeba je przesadzić


graby....

Lubię tę rabatkę ale nie mogę sie doczekać, aż kolejne rozplenice little bunny się przyjmą... w ubiegłym roku padły po zimie...



Rodgersja kwitnie