Monia, te kwiatowe rabaty są cudne. Możesz jedynie dodać im kiedyś obwódki na brzeg.
Wprowadzają ład i harmonię. Niekoniecznie z bukszpanu (trzeba go ciąć więc wymaga trochę pracy), ale z niskich bylin, na przykład z przytacznika, żurawek, trawek itp.
Nie masz nad oczkiem kaczeńców? Są urocze. Ja mam, zwykłe nad brzegiem stawu pozyskane Jeśłi nie masz, posadź, klimatyczne są bardzo i do agro pasują jak najbardziej.
Do tego żywopłotowego kręgu nie dawałbym drzwi, on jest taki tajemniczy ale zachęcający do wejścia teraz.
trawą wysypujesz cienko, na tyle, żeby przykryć glebę. JAk wyschnie na słońcu, możesz znowu rozsypać kolejną warstwę. Ma się utworzyć warstwa chroniąca przed wysychaniem gleby i nie pozwalajaca chwastom rosnąć.
Nie zadusi roślin, bo rozsypujesz wokół nich, a nie na
Przy takiej grubości trawa nie dostanie samozapłonu, nie masz się co obawiać.
Są dwie szkoły - jedna mówi, żeby najpierw rozłożyć gazety (nie kolorowe), polać je wodą, i na nie dopiero trawę. Druga - że bez gazet.
Ja wolę z gazetami, bo lepiej chroni przed przebijaniem się chwastów. Ale jak mam to kłądę, a jak nie mam - sypię bez gazet.
Oczywiście nie chroni to przed chwastami w 100 %, ale kora też całkowicie nie chroni.
Monia, a nie próbowałaś rabat wysypywać ściętą trawą? Wiesz, jak to się robi? Ja w moim wiejskim ogrodzie sypię trawę na wszystkie rabaty tzn. te, które tego potrzebują, bo w miejscach zagęszczonych zielsko nie rośnie. A i w Gąszczu też to stosuję. Przy takim areale zaplewicie się na śmierć A jeszcze dodatkowe rabaty chcesz robić.
No, czyli już zdiagnozowałaś problem i wiesz, jak go usunąć. OK.
To ładna ta żurawka. Dziel, będziesz miała gdzie sadzić.
No tak, sadzi się po kilka sztuk - trzeci punkt Dekalogu Ogrodnika. Znasz?
Dekalog ogrodnika wg Danusi
1. Konsekwencja w kolorystyce
2. Ograniczona ilość gatunków
3. Duże ilości jednakowych roślin w grupach
4. Zgrane duety (jedna roślina podkreśla urodę drugiej) - szukaj takich i spisuj
5. Jak coś zaczniesz - skończ, bo się rozmyślisz i będziesz stała w miejscu
6. Jak coś zmieniasz., nie żałuj, zmieniaj i idź do przodu
7. Niezawodne rośliny kupuj
8. Zrób listę gatunków i tego się trzymaj
9. Nie biadol, jak coś padnie - masz miejsce na coś lepszego
10. Pogódź się z tym, że będziesz ciężko pracować, aby osiągnąć efekt. Ogrodnictwo nie jest zawodem dla leniwych, samo się nie zrobi
Ale duża ilość jednakowych roślin to wydatek. Spoko, podzielisz, pomnożysz i będziesz miała plamy
Tess ja mam w tych rabatach ziemie i nie mam kory więc zamiast kształtować obrzeża to tyramy z mamą z plewieniem ( bardziej mama bo ja mam gości z agro na głowie). Myślałam już o obwódkach z kostki granitowej i mam ten sam odcień żurawki co Mi starej żurawki którą muszę podzielić. Kiedy trafiłam na ogrodowisko to tak obserwując stwierdziłam że najlepiej kilka sztuk w kupie ale my mieliśmy remonty z moim Markiem tak jak do tej pory i kupowałam po 1 bo chciałam dużo różnych. Korę mam tylko przy wjeździe od zeszłego roku.
Tess - ja miałam dużo optymizmu i radochy, że coś posadziłam i nawet rośnie (forma samouwielbienia???) i nie widziałam tak dużo źle Całe szczęście.. wpadłam tylko pod osobówkę..
Renia - to nie chodź po torach, to nie wpadniesz.. słuchaj starszych... A Alergia może być i na pyłki.... i nie mieszajmy pojęć chemia (czytaj trutki w opryskach) a czynniki alergiczne. Od chemii można się przekręcić....
Magda 70 - fakt stipa potrafi się masakrycznie wysiać.. i jest to mikro malutkie siewkowo wszędzie.. pielę jak podrasta wieksze, bo małych nie ma nawet jak opielić
Trawy miałam różne przed forum.. wiec się nie zaraziłam... róże też miałam... dwa rodzaje, ale za to po dużo
Jednak i mnie dopadła choroba różana... nie wskażę paluchem kto najbardziej mnie zaraził, bo zarażających było dużo... Ewa, Ania, Danusia.... a potem coraz więcej... ostatni zakup to wpływ Vivy..
Wiec powstała różanka... i sporo róż tu i tam.. kłujoki jedne.... chorowite królewny... ale te cieszą..
Reszta potem.. idę na ugi bugi... waga 5+ masakrra..