Marzenko, dzięki za odwiedziny, wspaniały pokaz jak ciąc kulki, juz teraz pójdzie mi lepiej i skubanie rh
no i oczywiście pyszną sałatkę

Marzenka foci Wieloszkę przy hoście, a ja Marzenkę

i skubanie rh, jakie pracowite ogrodniczki, zamiast na leżaku, to do pracy ruszyły

Kącik czarno-fioletowo-żółty

I jeszcze raz orlik

Mąż Izy - Wojtek





Cudnej urody Hosta, któą dostałam w zeszłym roku i rośnie, ale jest jeszcze malutka

cd zwiedzania ...

i kolejne mega okazy .....niemożliwe?

możliwe ...

będzie szaleństwo - jedna już zakwitła

Inne kolory orlików, czarne też były

Orlik zjawiskowy, podobno same się wysiewają, ale Iza też wysiewa w skrzyneczki, nawet dostałyśmy po sieweczce żółtego i "ciapatego"

Zobaczcie tą kompozycję




Hania leci oglądać, a ja dokumentuję

Dom skąpany w słońcu, kalinach, wiciokrzewach. magnoliach, różach i miłorzębach

Na zaproszenie Izy i Gosi udałyśmy się wczoraj późnym popołudniem z Hanią (Leida) do zaczarowanego ogrodu

Iza ma talent do kompozycji, a zresztą zobaczycie sami.

Wejścia do ogrodu strzegą trzy kule z tui na pniu, łąka pachysandry, piękne, kwietne kompozycje w donicach - no i żywy strażnik w kolorze biszkoptowym Robi trochę szkód, ale jest mu to wybaczone




Sąsiedztwo za płotem

Bardzo dziękuję za życzenia, przesyłam wirtualny kawałek tortu



Piwonie oczywiście działkowe

Urodziny udały się znakomicie - solenizantka miała dobry humor, nawet na okoliczność własnych urodzin postanowiła pierwszy raz stanąć w łóżeczku!

Goście dopisali, pogoda również była łaskawa. Jednym słowem - wspaniale spędzony dzień!