Okryłam jedynie kwitnące hortensje które rosną w donicach, jak zrobi się cieplej będę jeszcze miała kwiaty.
To nie jest okrycie zimowe, tylko czasowe Szkoda mi tych kwiatów, tak ładnie jeszcze wyglądały.
Zimowanie róż w donicach widzę czarno, jeszcze nie okrywamy.
Gdyby się dało to z lewej strony studni można przykleić nawet jakieś drzewo, np. śliwę wiśniową, albo iglak pochylony w prawą stronę. W najgorszym wypadku posadź bluszcz na siatkę. Będzie zimozielono. A drzewo tu, gdzie jest lewy jałowiec. Ziemi pod pokrywę trzeba dosypać łatwiej będzie zamaskować beton.
Te jałowce sa zbyt niskie, najlepiej byłoby posadzić Gold Star, jesli oczywiście lubisz jałowce. Ja bardzo lubię irgi,tutaj Ursynów albo Coral Beauty byłaby dobra.
Dopiero przed nimi kolorowe coś czyli żurawki.
Gdyby dało się posadzić śliwę wiśniową, to pod nią łukiem możesz dosadzić hortensje Limelight - 3 sztuki.
Przed nimi bukszpanowe kule, a dopiero pomiędzy nimi kolorowe żurawki, ale tylko jedną odmianę.
Mój M. nie łowi takich wielkich okazów. Nie ma szczęścia?
Najwiekszą rybę - amura złowił w Gizycku, ale to było dawno temu.
Teraz przywozi liny i okonie, które najbardziej lubię. Czasem szczupak się trafi.
Najczęściej wraca z niczym))
Trawnik z czasem wyczerpie składniki pokarmowe z gleby i sama zobaczysz kiedy będzie trzeba nawozić. Przestanie Ci się podobać i wtedy nawóz pójdzie w ruch.
Uwielbiam bywać i pracować w takich ogrodach, gdzie mogłam zrobić wszystko, a nawet jeszcze więcej
Wtedy dostaje się "skrzydeł" i wymyśla coś ponad plan
Optymalne warunki do pracy
Tego właśnie Ci zazdroszczę, bo mnie w pracy zawsze ograniczają fundusze inwestorów, które poniekąd podcinają "skrzydła" ale też zmuszają do szukania rozwiązań na miarę możliwośći
Czasami jest to spore wyzwanie, które też daje mi sporo safysfakcji