OK! jesteśmy umówione ... moje były różowe( w szkółkach był mały wybór bo wymarzły ) i ładnie się trzymały aż do listopada ... wiem, że się powtarzam ze zdjęciami, ale jakoś mi tęskno bardzo do takich widoczków ...
Wiosną nie. Niestety nie będzie zbyt piękny ale musi się ukorzenić i zagęścić ja swój sadzony jesienią (jeden kwadrat) nawoziłam dopiero wczesnym latem a stary wiosną co trzy tygodnie ...
Witaj.... Miło mi , że przyszłaś i do mnie Tyle wątków, że idzie ogłupieć i zabłądzić ... a doba tylko 24 godziny....
I moja Anabelka....gdzieś pod koniec czerwca... potem deszcz połamał I dlatego nigdy nie będzie na pierwszym miejscu wśród hortensji.... tylko z tego powodu... Gdyby się nie połąmałą przyrosłą by jeszcze dużo.. tu zaczyna dopiero kwitnąć... Foto prawie jak u Bogusi na avatarku
Hortensja Finka to VANILLE FRAISE- dostałam od Finki w prezencie ..wiec dostałą odpowiednią oprawę, czyli poszerzyłam rabatkę, obsadziłam wrzoścami I czekam. na szczęście hortensje już w drugim roku od posadzenia zachwycają Bo szybko rosną Jest to krzew wymarzony dla mnie.. szybko rośnie, potem sie przycina i jest jak trzeba i kwitnie dłuuuuuuugo
A mam jeszcze od Pszczółki hortensje Everest, posadzone jesienią...
Moja NN zaczyna kwitnąc później o 2 tygodnie niż Anabelka.
To z 7 lipca, seledynowa z lekka, a potem bialutka
20 sierpnia z lekka różowa
Koło połowy września już różowa ale w takim nietypowym odcieniu
Taka 9 października.. i widać jak duży jest kwiatostan i rózowy typowy..
Bogdzia bo te mniej perełkowe hurtem poszły tam gdzie ważne było tylko żeby były (i w dodatku za friko)
właściwie to te ciekawsze zdobyłem z wymiany za paprocie ale nawet one to nie jest jeszcze ekstraklasa,
no może strefa "spadkowa" pierwszej ligi