cofnęłam się do początku Twojego wątku...a tak jakoś....i powiem Ci, ze te zdjecia na pierwszej stronie niesamowite są....zafundowałam sobie powrót do przeszłości...nie potrafię tego opisać, ale dziękuję...
a chciałam o Twojej cudnej altance
po pierwsze chciałam powiedzieć ,że bardzo mi się ona podobuje...ja ją widzę na taki romantyczny styl ...nie wim czy masz w planach zmianę koloru kratek, ale jeżeli tak to czy myślałaś o biały?
a jeśli chodzi o roślinki to wiesz ja to tak za bardzo się nie znam, ale oczami wyobraźni widzę róże pnącą,mnóstwo hortensji podsadzonych tak jak pisałaś hostami lub żurawkami, a na obzeżach jakieś sezonowe oooo, i się nagadałam
Kasiu dziękuję za reklamę. Bonsai ma się dobrze i służy za przykład do naśladowania. U nas są tacy goście co go wcale nie zauważają. Pozdrawiam również.
Aniu, Haniu - tuje podlane i niech rosną. Trochę małe ale co tam. He he sąsiadka znowu dostanie białej gorączki. Właśnie zrobię przed nimi rabatkę a tak naprawdę to dalszy jej ciąg. Na początku są trawy
i rozchodniki okazałe. Potem piwonia drzewiasta, dwie przesadzone piwonie spod domu i perukowiec.
Jak mnie co nie zje to będę dumał co dalej. Tak sobie myślę że zamiast się szykować do dalekiej podróży to widzicie co wyprawiam. Miłego dnia Wam życzę.
Z opuchlakami , to jest niezła zabawa .. Dorosłe chrząszcze wyżerają brzegi liści nocą .. Więc w ciagu dnia ma się złudzenie ,że rośliny są wolne od problemu.. A w nocy kiedy już śpimy.... hajda na wyźerkę.. Tym czasem larwy zżerają korzenie już od temp powżej 0st.. I jak się człowiek nie zorientuje , to nagle widzi zmarniałą roślinkę , a jak ją chwyta , to wychodzi z ziemi praktycznie bez korzeni.. Więc czujnym trza być
Tak wyglądają liście trzmieliny , gaulterii i bluszczu ...
Nie sądziłam , że aż tak pokocham to miejsce, gdzie stanął mój domek i stwierdziłam , że rację mieli ci starożytni Chińczycy , kiedy ukuli przysłowie " Chcesz być człowiekiem szczęśliwym zostań ogrodnikiem "
No bo , jak tu nie być szczęśliwym , kiedy takie bratki mrugają do nas swoimi cudnymi oczkami ..?
Nieważne , że schody jeszcze nie wykończone.... Grunt , że pojawiły się pierwsze roślinki !!!!
Gmina zrobiła też drogę, a ja postanowiłam nie ograniczać się tylko do powierzchni naszej działki , lecz zaanektowałam sobie kawałek powierzchni przed teoretycznym jeszcze płotem i zaczęłam budować tam coś na kształt skalniaka