to ja pokażę moje....

Małgosiu mam podobnego orzecha i pewnie bardziej rozłożystego. Orzechy cięcia się nie boją a podobno to im bardzo służy i lepiej owocują. W jesieni też 2 grube gałęzie obciąłem bo wychodziły ponad ogrodzenie sąsiadki i straszyła mnie "pociągnięciem za konsekwencje" W Twoim przypadku to bym proponował pozostawić te 2 środkowe konary wysokie a wszystkie boczne obciąć przy pniu. Nic mu nie będzie. W jesieni możesz skrócić te środkowe wg. uznania. Ale - orzechy włoskie są szalenie zdrowe na serducho, na wszystkie naczynia włosowate szczególnie w mózgu. Codziennie spożywam 5 orzechów i zobacz jakie piękne wiersze piszę ha ha ha. Ostatnia jego produkcja jak na poniższym zdjęciu. Przemyśl sprawę. Pozdrawiam.

Gosiu odwzajemniam pozdrowionka......

dużo słoneczka Ci życzę

pięknie u Ciebie na takie same osłonki choruję, ale do niczego mi nie pasują

kwiatuszek wiosenny

kotki dla odwiedzających........

Rench napisał(a)

Raz tu,raz tam i nie wiedzieć kiedy setka przeleciała mi koło nosa

Gratulki

Reniu wieeeeeeelkie dzięki !!!!!!!!!!

miłego popołudnia...

Hogata napisał(a)

Chwilkę mnie nie było, atu 100 stukneła.
Gratuluję!!!!!

witaj imienniczko......

dzienks za gratulacje......

zebrałam nasionka z moich zeszłorocznych - wysadzę tym razem za ogrodzeniem

Macham zza miedzy i płota!

agniecha973 napisał(a)

Ja też zastukam, może usłyszy: PUK PUK!

Nie słyszałam Agnieszko Twojego pukania wtedy Dopiero dziś echo przynosi różne rozgłosy i przyjemne widoki Dzięki, że pukałaś

Podzielę się z Wami moim sposobem na ogród w pojemnikach, skrzyniach.
Na zakup desek ,nie mam kasy,a i stolarza pod ręką, ani pod pantoflem brak.
Wymyśliłam takie coś:
Wypróbowałam ogródek zeszłego lata w starych skrzyniach po owocach. Na próbę zaadoptowałam jedną skrzynię na dynie, drugą na aksamitki.
Zobaczcie jak to wyglądało.

zagęściło się u mnie z rozsadami



siane w zeszłym tygodniu pomidury już powyłaziły spod ziemi, podobnie jak zioła, sałata i słoneczniki



w eksperymentalnej skrzynce zakwitła fasola, groszek ma już z 50 cm, dwa dęby mają po 4-6 listki, cytryna i mandarynki szaleją - bardzo optymistyczna taka skrzynka



i oczywiście czekam na krokusy

witaj Haniu.....

jaka miła niespodzianka w pochmurny dzień.....
piękne przedwiośnie u Ciebie.....

rogaliczkiem się poczęstowałam ........mmmmmmmmmmm .......
PYSZNE były !!!!!

no i wszystkiego wspaniałego w nowym wątku....

Bociek, jeszcze zdążysz wysiać, nagana niepotrzebna

Wyszłam na chwilę na dwór, głowy mało mi nie urwało, więcej zdjęć nie zrobiłam, bo jest niesamowicie zimno
sasanka się obudziła

ręka drgnęła z zimna i niewyraźne wyszło

krokusy



Widać już czubeczki tulipanów i chyba narcyzy tez ruszyły, ale znacznik zaginął i nie wiem co tam wyrośnie.
Pozdrawiam

Pozdrawiam niedzielnie

Szukałam podobnego wątku, ale nie znalazłam, zakładam więc nowy.
Problem z tym drzewem jest taki, że zacienia mi pół ogrodu. Ogród ma kształt odwróconej litery "L" i krótsza część (od orzecha w lewo) jest kompletnie niewykorzystana z powodu głębokiego cienia (nie mówiąc o tym, że pod orzechem nawet trawa kiepsko rosnie). Było by tam idealne miejsce na warzywnik, ale z powodu tego olbrzyma, ten pomysł odpada.
Jednak chciałabym bardziej wykorzystać ten kawałek ziemi, a żeby to zrobic, muszę przyciąć to drzewsko Zeby nie było - lubię to drzewo, ma ok. 20 lat i jest piekne. Jednak z tego co pamiętam, przez ten cały czas, był przycinany może... raz lub dwa? Wyrósł wiec sobie swobodnie i radosnie (dla porównania, ten świerk z lewej ma co najmniej 4 metry) na kilkanascie, albo i kilkadziesiąt metrów, w górę i na boki. Myslę, ze sąsiedzi tez by sie ucieszyli, bo u nich w ogródku wogóle nie ma słońca przez nasze drzewo
O cięciu tak wielkich drzew kompletnie nie mam pojęcia.
Przeszukałam forum, ale znalazłam tylko info dotyczące ciecia drzew owocowych. Nie wiem, jakimi prawami rządzi się przycinanie orzecha. Wiem tylko, że lepiej go ciąć jesienią niz wiosną. Ale chciałabym jednak trochę go skrócić juz teraz i zdecydowanie przerzedzić, żeby przepuszczał wiecej swiatła, a jesienią może ogolic bardziej radykalnie.
Dodam, ze drzewo jest zupełnie zdrowe i w ub. roku mielismy z niego ponad 2 duże skrzynki orzechów

Czy moge liczyć na konkretne porady dla laika? Gdzie konkretnie ciąć, które konary i ile?
Bardzo ładnie proszę o poradę

...połowa działki...połowa setki ....i serdeczne pozdrowienia...ale wiosennie u Ciebie,u mnie jeszcze śniegowe zaspy.

Serdecznie pozdrawiam w nowym wątku...życzę dużo , duuuuuuuużo zdrowia ....

Vita cieszę się że zaglądasz - a ja u Ciebie przed chwilką byłam

Będę miała dla Was fajną nowinkę - szczególnie dla okolicznych "Krakusów" związaną z centrum ogrodniczym Ale to za kilka dni

Ela takie zdjęcie zrobiłam parę lat temu w ogrodach Kapias - stelaż widać daje radę. Ja się zastanawiam czy robić , czy tylko podcinać gałęzie..nie myślę o Wiązie jako o parasolu więc chyba zostawię.





A to mój ulubieniec



Naszło mnie na wspominki:




Mount Everest







Czosnek Krzysztofa - Christophii



Nectaroscordum siculum





Hair





Sphaerocephalon.




Moly



Karatawski.



Czosnek Szuberta.