Rododendronowy ogród II.
20:54, 24 lut 2013
Bogdziu, do mnie zachodził pers od sąsiadów, ciekawski wszystkiego, czasem mojemu kotkowi nawet miskę opróżnił. Szkody nie robił.

Mieliśmy kiedyś takiego Eleganta, co polował głównie na lodówkę, ale ambicją się raz uniósł, jak słyszał, że go obgaduję z tą "lodówką', że swoją zdobycz mysiopodobną mi pokazał, ( w moich oczach stracił) wiele, ale to kot. Był bardzo do nas przywiązany, ale potem natura go wzywała, i kiedyś nie wrócił (a myślę, że za sprawą człowieka).