Ligustr to roślina rodem z PRLu, sadziło się na wszystkich ogródkach działkowych i na wszystkich osiedlach budowanych w latach 70-tych

A irga błyszcząca rośnie np. na Starym Mieście w Warszawie, znam jedną taką ulicę, w grudniu wyglądała wspaniale, miała liście, jest półzimozielona.
Rozważyć wszystko trzeba, ale moje zdanie wyraziłam. Po co sadzić "przeżytek" skoro są lepsze możliwości?
Ja nie narzucam niczego, ale z serca radzę, co ja bym zrobiła, a nie żeby zakwestionować inne propozycje. Po prostu mam doświadczenie 46 letnie w uprawie ogrodów i roślin, więc trochę się nazbierało