dla ścisłości magnolia gwiaździsta jest na zdjęciach ( opakowanie i poniżej) a co jest w środku to już naprawdę trudno kreślić, miałem w ręku te opakowania -cena atrakcyjna, efekt - to się okaże

Loosiuu napisał(a)

Zostały mi takie gałązki, można je ukorzenić?

Te gałązki możesz wykorzystać do zrobienia wianka ...

Piękne te derenie będę czekać na zdjęcia letnie ...nie wiedziałam ,że one są aż tak bardzo intensywnie czerwone.. Achhh

2 Iwonki dziś u mnie w gościach! Trzeba coś na stół postawić! W zakamarkach pamięciowych coś chyba jest!



Zapraszam!
A śniadanie wielkanocne na tarasie? Czemu nie? Tylko ciepło się ubrać, kulnąć po jajeczku, i gorącym barszczem zapić! Na stole stoją oczywiście wiosenne irysy, na fotografii!

I tego się trzymajmy! Mało,czy dużo,ale jednak coś urośnie, a TY masz przewagę, bo warzywnik opanowałaś perfekcyjnie! Macham!

ewa004 napisał(a)

Wiosny nie ma i póki co nie będzie !!!!!
Będzie za to mróz i śnieg !!!!! Ja się tak nie bawię -wysiadam

Do mnie chyba jeszcze nie dochodzą te złe wieści i albo głupawki dostanę z braku słońca, albo zamknijcie mnie gdzieś, wyjdę dopiero jak wiosna wróci
Zazdroszczę miśkom co se smacznie śpią to ci dopiero mądrale, ja w ogóle ciepłolubna jestem, a tu taka zimnica. Ta zima jakaś nie kumata jest, wszyscy przepędzają, a ona ciągle wraca, sabaty nie pomogły, koty białe farbnięte na czarno też nie, co tu robić???

an_tre napisał(a)

Jolu dla kontrastu niebieskości daję ci trochę delikatnego błękitu
U nas potwornie wieje, jakby halny pomylił kierunki, jest potworne, przenikliwe zimno, chociaż tylko -1

Śliczny taki delikatny
O pogodzie nic nie powiem, bo mi się wątroba przewraca ... Przy tym wietrze moje dziecko leciało samolotem, a ja umierałam ze strachu . Liczę, że do środy wiatr osłabnie, bo jeszcze musi wrócić ...
Pisała, że wybujało ich nieźle, bo to nie duży samolot

gierczusia napisał(a)

Jeśli chodzi o to zdjęcie to raczej na 99% wiąz, ewentualnie nie trafiłem w odmianę, bo może to jest 'pendula', podobne są Na buka za ciemny pień.

A to własnoręcznie robiony murek na poprzedniej mojej działce ogrodowej Wśród paproci zrobilam poidełko dla ptaszków. żabki też tam były

Irenko, co dalej z tą hortensją pnącą? Wypuszcza liście, ma nawet zawiązki kwiatów. Myslę, że trzeba je pościnać, bo korzeni nigdy nie wypuści. Ukorzeniałaś je w wodzie? Podziel się doświadczeniami

Moje dalie 'wybujały'





A mają być takie:

I ja biegnę się Haniu dziś przywitać mam dość tej zimy a prognozy nie są dobre więc wysyłam coś na pocieszenie

Irysy pumila posadziłam po dwie odmiany zbliżone kolorystycznie np. zółte z plamką i ciemnożółte albo błękitne z biało fioletowo nakrapianym

zbigniew_gazda napisał(a)

Od północnej strony domu od kilku lat bardzo dobrze rośnie leśna paproć.








Z kilkunastoletniej ketmii zaczyna się robić poważne drzewo.

Witaj. jak dbasz o ketmię i jakie ma ona wymagania.Pozdrawiam

Przeleciałam Almi Decor, Obi i moją ulubioną w mieście kwiaciarnię, ale takiego tulipka, jakbym potrzebowała nigdzie nie znalazłam. Trzeba było brać z giełdy, pierwsza myśl najlepsza. No nic, niech już zostanie tak jak jest, czasem im mniej tym lepiej

13 marca 2013.

Wczoraj zajęta swoim Zbigniewem zapomniałam o tobie rehabilituję się
Spóźnione ale szczere życzenia wszelkiej pomyślności Zbyszku

Dzisiaj kupiłam bukszpany. Z jednego planuję uformować kulę, a z drugiego stożka. Jednak zastanawiam się, czy coś z nich będzie. Kupiłam je w markecie i nie wiem jak z ich jakością.
Powiedzcie mi, kiedy je formować: po posadzeniu, czy jeszcze w doniczce?

Misek nie wydobrzał, ale sam już wychodzi i potrafi przejść te 50 metrów..... dla niego to jak nowe życie...
Śnieg i zimę uwielbia... to futrzaste zwierze, ale nie powalam mu długo leżeć, by się nie przeziębił... większość czasu spędza jednak w domu i już jest z gatunku tych delikatnych A w tym wieku o choroby już coraz łatwiej... Teraz leży i chyba mu się śni, że biega po tym śniegu, bo cały "chodzi",
Ja przesadzam moja 40 letnia kliwię.. ostatni taki zabieg miała w 2008 roku.... chcę zrobić sadzonki cioteczkom i mamie, bo to kwiat od ich mamy, a mojej babci... w bloku przez 17 lat zamierała, po przeprowadzce miała zaledwie kilka liści.... ładnie odbiła i mam nadzieję, że operacja się uda... Na razie po rozbiciu doniczki moczę ja w wodzie, aby łatwiej było chociaż trochę korzeni rozplątać...



Taka malutka kwiatucha

Jolu dla kontrastu niebieskości daję ci trochę delikatnego błękitu
U nas potwornie wieje, jakby halny pomylił kierunki, jest potworne, przenikliwe zimno, chociaż tylko -1