Robercik masz wiele atrakcji i fajnie,że nam je pokazujesz na żal ściskanie ))))))))
Nie naprawdę miło się ogląda i czyta te twoje relacje z obczyzny
Tak się zastanawiałam czy jakaś odważna wrzuci ci serducho,ale widzę puchy widać strach )))))
To ja ci zaraz jakieś wrzucę z poślizgu. A kanole obchodzą walentynki ???
No i napisz czy owoc miał posmak truskawki
To nowa ja pozdrawiam ciepło
Czyli powinno się udać, bo nie będzie przeszkodą w wyjechaniu z garażu
Dobrze czytałaś o magnolii ma kruche korzenie i wrażliwa jest na ich uszkodzenia, wszystko zależy od tego ile czasu już tam rośnie, jeśli kilka lat to bym zostawiła, jeśli rok dwa to jest szansa, ale to zawsze pewne ryzyko.
A płytami się nie przejmuj uważam tak jak poprzedniczki- jak będą ładne rabaty to na tym każdy się skupi.
Dobrze ci idzie
Magnolio, czy alchemilla molis to to samo co rośnie u mnie na dziko na łące czy te w szkółkach to jakieś specjalne odmiany?
Agnieszko to na pewno przywrotnik ogrodowy
Alchemila conjuncta ( Przywrotnik zrosłolistny). Mam go w swoim ogrodzie. Roślinka wyjątkowo odporna, tworzy fajne dywaniki. Odporna na suszę. Ja lubię go bardziej bez kwiatów. U mnie jest już kilka lat. Rośnie w dosyć kiepskich warunkach. Ale ładnie wygląda.
Bożenko, mój na pewno jest inny niż Twój. Mój ma zrośnięte klapy liścia i liście ma omszone lekko.
Teraz do Magnolii, Ewy i Karoliny: ten mój rośnie dziko w trawie na lekko mokrej łące. Na pewno nie jest "ogrodowy", bo tu gdzie rośnie było kiedyś pastwisko. Mi chodzi o to, czy mogę go sobie adoptować jako takiego, którego wszędzie pokazują w ogrodach angielskich czy to jakaś forma dzika, która nie będzie tak ładnie wyglądać? Mam gdzieś zdjęcie tych przywrotników w trawie, ale nie mogę znaleźć.
Dzisiaj taki miły poranek...zostawiam dla diabetyków pyszny deser - naturalny jogurt z truskawką i pierzynką z nasionek amarantusa...zero cukru...no...prawie zero.
Jagódko, dziękuję za odwiedziny i urocze zdjęcie. A dla Ciebie moja lawenda.
Piękny, sielski ogródek stworzyłaś i dom też bardzo mi się podoba.
Widzę, że masz urocze wnuczęta, tak na oko w wieku moich dzieci - więc może mogłabym się do Ciebie zwrócić z prośbą o radę, gdzie w moim betonowym ogródeczku umieścić piaskownicę, zjeżdżalnię (już taką większą, jak u Ciebie) i huśtawkę?
Bogusiu dzięki za odwiedziny i wspomożenie mnie swoją wiedzą,też mam anemony tylko z tych wysokich,bardzo je lubię,ale Twoje mają takie intesywne kolory,napewno zacznę z nimi przygodę
Pozdrawiam
Okno w pokoju.. foty z dzisiaj... zapałki nie wciśnie już.. na podłodze inne kwiatki w dużych donicach odsunięte do foto.. podstawki na kółeczkach..dobre rozwiązanie.... inaczej nie miałąbym szns dostać sie do moich patyczaków..
Inne okna nie wyglądają lepiej.... i gdzie ja mam siać????