Zbyszku, zwiedzam Twój ogródek strona po stronie, ale nie mogłam się doczekać wyglądu tej rabatki więc zajrzałam na koniec. Pięknie!
A i hibiskus cudowny! I w ogródku, i na obrazku - arcydzieło.
Też mam w ogrodzie hibiskusa w takim kolorze, ale bardzo rzadki jest - teraz już wiem, jak go traktować...
A jak myślisz, dałoby się takiego kilkunastoletniego przesadzić?
Trafiłam na rocznicę i Walentynki. Podoba mi się Twój ciemiernik - trochę inny niż mój. Dostałam od kuzyna takie drobne bratki, a teraz mam je wszędzie.
Pozdrawiam więc walentynkowo i bratkowo
Przychodzę z rewizytą. Wcześniej już zaglądałam, nie zostawiając jednak śladu. Nie tylko piękny masz ogród, lecz także ciekawy styl życia. Zastanawiam się, czy pracujesz zawodowo – tyle rzeczy potrafisz ogarnąć? Jestem pełna podziwu. Z taką powierzchnią ogrodu masz pole do popisu. Mój ogród jest mały, ale i tak nie daję rady sama. Widzę, że mąż podziela Twoją pasję, a i syn pomaga jest więc łatwiej. Mojego za nic w świecie nie zaciągnęłabym do pracy w ogrodzie. Mówi, że to moja pasja, więc nie powinnam nikogo zmuszać do pomocy. Wiele się można u Ciebie nauczyć – tyle praktycznych porad, przepisów i ciekawostek. A szklarenka marzenie. Będę zaglądać częściej.
Pozdrawiam i załączam kamelię ze Szkocji.
no i mamy Walentynki - więc moż życzeń wszystkim przesyłam
niestety nie mam czerwonych kwiatów w ogrodzie - zresztą świadomie, jednak zmienilam zdanie i kilka wprowadzę - kupiłam bardzo ciemną róże Bacarole i zobaczymy
tak więc Walentynkowo bratkowo
a bratki wypożyczyłam z klombu w Jastarnii - jaki tam był piękny zapach
Gosiu witaj - powiadasz że dech zapiera ? to miłe, mi na pewno dech zapiera po robocie w ogrodzie a stolik ten sam - fajny - bardzo go lubię
Ewa mam w planue podział mojej karpy agapanta - to plan - więc jak wyjdzie to Ci odsadzę
Bogdzia dzięki za namiary na lilie - jeszcze nie zamówiłam bo nie mogę się zdecydować, a jak zamówię to mam nadzieję że nie stracę kasy
Dzidka no białych mi się chce - one sa tak wysokie czy mi się wydaje
Anabell witaj, na ogrodowisku z czasem jej krucho - jak dyscypliny nie wprowadzisz to koniec z Tobą - tu można gonić cały dzień, mój świerkowy żywopłot pewnie już ma z 10 lat ale był sadzony z sadzonek kupionych w szkółce leśnej i były to 20 cm patyczki
a teraz dalej bratkowo - bo to już trzeba zdecydować się na kolor choć przy zakupie zmienia się decyzje , ja bym pomieszała pomarańczowe z żółtymi - ale one są gołe bo nie maja radosnych buziek
Tak, pamiętam że jest przy rozchodnikach - dlatego przyszla mi do głowy. Ale 'Little bunny' jest za mała, nie bedzie jej tam widać. Taka normalna musiałaby się zmieścić.
A to fajny pomysł kolejna wiśnia.
Masz może dzwonek dalmatyński? Mógłby różom towarzyszyć.
A na prawym końcu tej rabaty pod ścianą nie zmieściłaby się jeszcze trzecia tawuła japońska?
Pzy różach okrywowych to bukszpan się narzuca jako zimozielony.
Co do cypelka to on by ładniej wyglądał, jakby był bardziej przygięty a nie taki sterczący, bardziej równoległy do ścieżki przy domu niż prostopadły, bo wtedy z okolic domu:
1. widać go w całej rozciągłości (a teraz widac go od czubka),
2. odcinałby mniejszą "zatoczkę" trawnika, bardziej kameralną,
3. pozostawiałby więcej przestrzeni trawnika w jednym kawałku do użytkowania rekreacyjnego typu gra w piłke itd.
I jeszcze lawendę pod różaneczniikami to może przemyśl. Nie bardzo pasuje, któreś będzie nieszczęśliwe.
Ja bym rabat nie łączyłą, zostawiłabym przejscie na trawnik, chociażby ze względów praktycznych.