No właśnie czekam i czekam. Pan dzwonił w sobotę, że w poniedziałek kopią i wysyłają, więc tak sobie policzyłam, że powinny być dzisiaj, a tu cisza. Został mi metr do przygotowania pod nie, bo wczoraj już tak ciemno było, że nic już nie było widać, a dzisiaj pogoda barowa...
Kiedy to czas zmieniamy, bo to dopiero wtedy człowiek już nic nie porobi?...
Aguś, góry musiały już być Po prostu tak je kochamy, że nie wyobrażamy sobie życia bez wędrówek
Co do pracy, to wcale Ci się nie dziwię Ja w niedzielę wieczorem jak zaczynałam swój tydzień pracy to dostawałam skrętu żołądka, który dopiero odpuszczał w kolejną niedzielę po zakończeniu pracy...Nie masz za co przepraszać!