Witaj Aniu
Jakty to robisz ,w ogrodzie pełno kwiatów wdomu...czarodziejka czy co
Posylam ci mojego w tamtym roku miał 2 pędy a teraz 1 co ror gorzej.
ale i tak niezły.

monteverde napisał(a)

Bardzo profesjonalna ta twoja stołówka, gości gratuluję

moja Annbella była przycięta do ziemi (na jedno oczko)i wycinane wszystkie cieniznyurosła jak widać całkiem całkiem
ma gorset z siatki-płotek świetnie się sprawdza

Dołączam do życzeń urodzinowych

Ale roboty! Ale koło domu..... to zawsze lepiej,niż na odległość planować.Powodzenia!

Reszta albo nie kwitnie, albo w pąkach więc nie ma co pokazywać..

Tak w wizytówce jest Inversa, mam dwa te świerki, mniejszy jest właśnie w wizytówce.
W sierpniu ten mniejszy, chcę stąd przesadzić do "japońskiego", bo jak widziałam u innych zdjęcia, to on duży jednak rośnie, tak wyglądał w sierpniu:

A ten drugi większy, choć na zdjęciu tego nie widać, ze dwa razy, nadarzyła się okazja więc skusiłam się po raz drugi:


A skoro u mnie jesteś to zapytam, czy wiesz może dlaczego moja schwerina wypuściła takie zawiązki szyszek, które jednak nie urosły i dalej są takie małe, a tak liczyłam na nie? Czy one jeszcze mają szansę urosnąć czy odpadną? Tak było wiosną:

Wszystkiego Najlepszego

cd patyczakowa

gusiarz napisał(a)

Bogusiu - jak ja Tobie i Adze zazdroszczę tego grubodzioba... Piękny papug z niego. Marzę też o dzwońcach. Ale może kiedyś się doczekam . Pozdrawiam cieplutko - dbaj o częta

Dzwońce to bardzo popularne ptaki o tej porze . Na pewno sie ich doczekasz a na razie małe stadko Ci podeśle.



A żeby zobaczyc grubodzioba troszke szczęścia trzeba miec ale ostatnio był na balkonie u Basi w środku dużego miasta więc szanse i na niego są.Życzę Ci tych ptaszków w Twoim ogrodzie, tylko wtedy nie zapomnij o aparacie.

Wasko, Krokusy mnie zawsze rozczulają......cebulka maleńka,kiełki wiotkie, a ile w nich mocy!


Co innego tulipan....Ten to ma spichlerz wypełniony,może sobie szaleć!

Pozdrawiam wszystkich w sobotnie popołudnie.
Dzisiaj obserwowałam moją panią kos. Zadomowiła się na dobre, pilnuje swojego terytorium tak zawzięcie, że nawet śpi nad jedzeniem Ma duży apetyt i jest wdzięcznym obiektem do obserwacji, ostatnio zasmakowały jej płatki owsiane, ale i tak najbardziej lubi jabłka.

Ela .. masz rację i to o to chodzi..... ale człek jak siedzi w jakiejś społeczności to zobowiązuje

Ula.. jak będą krokuski, a to już wnet.. to na pewno będę trąbić o tym.... a reżim kolorystyczny... trudy do wykonania.. i u Irenki tworzy się nowa rabata, a ja już mam tego dobra troszkę i szkoda mi wyrzucić muszę zagospodarować z głową to co mam...

Zbysiu......... wszystko w swoim czasie.. teraz jedziemy storczyki.... już 20 wymoczonych.... przy okazji zfociłam niektóre..troszkę ciemno było.. dużo będzie dopiero kwitło, ale w są w pąkach..

Moje patyczakowo (trochę dziś poucinałam patyków, bo mi doniczki sie wywracają..):

Tess napisał(a)

Bożenko, buziaki przesyłam i kawałek wiosny w doniczce


Kwiczoł cudo.

Tereniu bardzo dziękuje ,śliczne są . Ja takie i jeszcze jasniejsze tez mam ale te jaśniejsze już zaczynają przekwitac. Szkoda.Pozdrawiam .

Co niektórych entuzjazm babci dziwi.......ale żyje się raz,powtórki nie będzie.... a tu kolejna wiosenka do przeżycia!
Jejku jak się cieszę z tych malutkich wskrzeszeń,kiedy trochę zdrowia jeszcze mam.....
Czy coś koło tego..... ktoś śpiewał......
A wiosna ? Na bank 1 marca!



6 marzec 2010


1 marzec 2011


3 marca 2012

nieszka napisał(a)

Racja Teresko, nie ma co wybierac opcji pośrednich. Musi być szał!
Mój rysunek niezbyt szałowy ale tak poglądowo..
co myślicie?

Dla mnie odległości i sposób rozmieszczenia w porządku. Ale szykowanie miejsc, oj napracujesz się przy tym trochę.

Anabelka wystroiła się w śniegowy toczek

a Pumucki w czapę

U mnie dzisiaj znowu słoneczko, co mnie bardzo cieszy, od razu więcej ptaków w stołówce nie wyraźnie, bo daleko aż na winogronie w ogrodzie sójka
no i sikorki modraszka ta zapomniałam jak się nazywa razem z bogatką ucztują
razem z bogatką ucztują
dzwoniec nie wyraźnie
no i bogatki
a tu buszowały na magnolii albo miały jakąś naradę, wydeptane pod krzewem, musiało być żywo