Taką dostawę śniegu mam.....a ja chcę ciepło, słońce i kwiatki!!!!
Ula ale kapitalne. Czy to jakaś specjalna forma do śniegu w kształcie cegły?
No błagam tylko mi nie pisz, że to pojemnik po lodach
Anetko, jak sama widzisz leży obok.....lody Algida zimą wykorzystane do budowy igloo......tylko igloo nie zostanie dokonczone bo malutki się rozchorował i ma od wczoraj gorączkę.....starszy kończy chorować...mały zaczął....a ja walczę nie wiadomo z czym...też spałam chyba ze 3godz.
M. smarkaty od tygodnia......i jak tu nie mieć chandry
Dopiero jak wysłałam posta to zauważyłam, że to chyba pojemnik po lodach. Dlatego posta edytowałam. Super pomysł.
Jeden chory facet w domu to jest koszmar ale dwóch lub trzech to lepiej się wyprowadzić
Kilka mieś. temu przerabiałam grypę żołądkową. Na polu bitwy tylko ja ocalałam. Dwie noce szalałam z miednicą od jednego do drugiego. Całe szczęście, ze trzeci facet ( mój M) sam biegał do łazienki .
Trzymaj się dzielnie Ula bo ktoś musi przecież ogarnąć to wszystko . Zdrówka.
Jej, Jolu, mogłabys przesłać zdjecia tego zadaszenia w przyblizeniu ( czy na wierzchu to maty wiklinowe a na nich pnącze???? ) Ile lat juz stoi i czy jestes zadowolona?
Póki co skopiuję sobie na pulpit by M. pokazać!
Zdjęcie przybliżone może znajdę później. Ale teraz odpowiem, że tam jest kratownica z kantówek, na to płyty faliste przezroczyste, Na wszystko rozciągnieta jest siatka wędkarska. A to co wydaje się być matą to po prostu pnącza wisterii. Nie wiem ile lat był ten daszek (zapytam M. jak wróci może On pamięta ), ale w 2011 roku musieliśmy zrobić go od nowa. Płyty i kantówki zostały zniszczone przez silnie rosnące i nie pilnowane pnącza wisterii, które maja ogromna siłę niszczącą. teraz staramy się ja pilnować
Zakochana jestem w daturach,mam dopiero jedna(1 rok) ale w tym roku wykupie caly sklep Niestety u mnie nie ma takich pieknych okazow...
Tymi fotkami zlamaliscie mi serducho..tak na amen albo i jeszcze dluzej
Witam bardzo serdecznie. . Też nie mam niczym szczególnym się pochwalić, ale tu są fajni ludzie, ośmielają (w szczególności Danusia). Cieszą się nawet Twoim małym zwycięstwem w ogrodzie. Pozdrawiam. Kwiatuszek dla Ciebie.
ja również obawiałam się, że przedobrzę z nawożeniem. Ale to żarłoczna roślinka.Doświadczenie z daturami mam niewielkie (rok). Zakupiłam dwie - żółtą i łososiową (plena). Żółta kwitła bardzo obficie (nawet obawiałam się, że z powodu ilości kwiatów połamie się), natomiast łososiowa zaczęła kwitnąc dopiero we wrześniu. Mimo, że traktowane były jednakowo. Ciekawe jak będzie w tym roku.
Teraz śpią w garażu. Niebawem wrócą do żywych. I znów będzie cieszyć kwiatami i zapachem. Aby do wiosny A może tą łososiową już teraz zacznę "budzić"?
Kupiłam sobie dzisiaj nasionka grochu zielonego (tylko 4 paczki, musi tyle wystarczyć i karłowej fasoli fioletowostrąkowej. Mam tyczną, ale jakaś łykowata jest, a ta podobno bezłykowa - zobaczymy!
Porozmawiałam też z jakimś dziadkiem-działkowcem przy wieszaku z nasionkami, namówiłam go na dynię makaronową i buraki liściowe Stwierdził że czuć wiosnę w powietrzu Nie wiem tylko czy przy tych nasionach, czy w ogóle??
Wstąpiłam też do skupu złomu. Oddałam trochę puszek po pepsi (mój pierwszy raz! dostałam 1,7 zł
i obeszłam całość w poszukiwaniu materiału na podwyższone rabaty. W sumie jedną czy dwie udałoby się złożyć z blachy która była dostępna. Tylko muszę znaleźć teraz kogoś, kto umie spawać zardzewiałą blachę
Ciężko myślałam też nad bębnami od pralek - po 5 zł/sztuka, były dwie. Ale nie chcę sobie zamienić podwórka w wysypisko... takie jak Danusia wkleiła podwyższone rabaty umocnione blachą chcę:
Jej, Jolu, mogłabys przesłać zdjecia tego zadaszenia w przyblizeniu ( czy na wierzchu to maty wiklinowe a na nich pnącze???? ) Ile lat juz stoi i czy jestes zadowolona?
Póki co skopiuję sobie na pulpit by M. pokazać!
Gosia,bardzo lubię sosny,a nawet czuję do nich coś więcej....:
Powiedz mi,albo jeśli możesz pokaż tą Twoją ulubioną sosnę -schwerinin -ciekawa jestem jak ona wyglada.
Już wcześniej pokazywałam, ale jeszcze raz przypomnę
Wrzesień 2010 zakup:
Taka była w 2011 kwieceń- miała plamy na igłach- chyba ostuka, oprócz asahi stosowałam też środki na grzyba, igły miała takie żółtawe jakby braki magnezu.
A ja wykorzystam nasiona ubiegłoroczne oraz te, które otrzymałam od Ogrodowiczan. Poza tym dostawa nowych roślin mnie czeka, tak więc z ewentualnymi zakupami wstrzymuję się. Mam chęć na gotowe sadzonki cynii Ale to już w maju...
Nie byłam jeszcze w sklepach, nie oglądałam dostaw. Kto wie, jak się tam przypadkiem znajdę, czy na pewno wyjdę z pustymi rękoma?))
Hmm, no dobra.
Nie zrażona brakiem zainteresowania brnę dalej.
Czy ktoś zna jej nazwę?Będę wdzięczna! [/b]
[/img]
Witaj ten brak zainteresowania to tylko na początku
Jeśli chodzi o roślinke to jest to jaśmin, który niestety nie zimuje w gruncie. Tez go miałam i ... wiadomo. Ale to wina domorosłych sprzedawców kwiatków, którzy albo nie wiedza albo nie chcą udzielać rzetelnych wiadomości.
Mam pierwszą radę dla Ciebie - na taras kupuj większe donice, będą lepiej wyglądały, bo maleńkie giną na tle domku
pozdrawiam
Witaj
O rany, na prawdę jaśmin? Kurczę, no w życiu bym nie przypuszczała.... Hm, widać, sporo nauki przede mną...
Dziekuję Ci bardzo za rady i pomoc
Hmm, no dobra.
Nie zrażona brakiem zainteresowania brnę dalej.
Czy ktoś zna jej nazwę?Będę wdzięczna! [/b]
[/img]
Witaj ten brak zainteresowania to tylko na początku
Jeśli chodzi o roślinke to jest to jaśmin, który niestety nie zimuje w gruncie. Tez go miałam i ... wiadomo. Ale to wina domorosłych sprzedawców kwiatków, którzy albo nie wiedza albo nie chcą udzielać rzetelnych wiadomości.
Mam pierwszą radę dla Ciebie - na taras kupuj większe donice, będą lepiej wyglądały, bo maleńkie giną na tle domku
pozdrawiam