W ogrodzie susza.
Czas spędzam na miłych spotkaniach w ogrodzie, ogławianiu przekwitłych kwiatostanów i wiązaniu niteczek
Standart, tylko dziewczyny z Ukrainy, nadal w szoku, czego ja tak szukam na rabatach
Żagwin w pełni kwitnienia. Mam nadzieję, że w przyszłym roku już będzie przewaga niebieskości
Czosnki już się rozwijają
Jolu, bardzo mi miło, że wpadłaś do kamiennego (do najlepsze określenie Twojego krótkiego pobytu)
Szkoda, że nie posiedziałaś z nami dłużej, może następnym razem
Sadzonki zabezpieczone, a paproć posadzona na swoim miejscu.
Dziękuję bardzo
Bogdziu, nawet nie wiesz jak się cieszę, że przyjechałaś
Takie spotkania dają nam przecież dużo więcej niż doznania wizualne.
Jak będę teraz robić placek lodowy, bo pod taką nazwą dostałam na niego przepis, zrobię zdjęcia i zamieszczę recepturę
Zamawiaj już dziś pogodę na przyszły rok
To są jeżyki, które dziś wywieźliśmy.
Dwa są europejskie wschodnie, mają białe brzuszki, trochę białego widać pod pyszczkami.
A te są europejskie zachodnie.
A ten to naprawdę przesadził...ani jednej łodyżki nie zdążyłam zerwać. Ciekawe co robię nie tak, że tak szybko z kwiatami startuje?
Zieloności na koniec
Przez te czerwcowe temperatury ogrodowe krajobrazy z dnia na dzień tracą na aktualności.
Pomęczę Was nową porcją zdjęć
Wczoraj podziwiałam pąki
Epimedium Niveum szaleje, a za chwilkę pałeczkę przejmie kolor
Krasawica Moskwy w tym roku wyjątkowo piękna, na przekór całemu złu