Właśnie miałam to samiutko napisać, bo za Irenką choć jestem młodsza to trudno nadążyć. Nim się oglądnę to już mi przed nosem umknęło 100 stronek.
Pozdrawiam
Karolina , kidyś górale wyjeżdżali za chlebem za " wielką wodę " (czyt.Ameryka ) ,a nam starczyło tylko na bilet do Kwidzyna .
Szkoda że nie jedziemy w tym roku , bo chętnie bym się z tobą spotkała i pogadała przy dobrym " grzańcu "
Pod choinkę mamy dostać wnuka i trzeba siedzieć w domu .
haha, przez Kwidzyn do Hameryki powiadasz? Kiedyś się spotkamy, nie martw się! Może przy okazji którejś z naszych imprez? Wnuka - gratuluję!
Ja w kwestii formalnej widełek poszukiwanych w budzie.
Ostatnio wrzuciłam sekator do kontenera ze śmieciami, innym razem do worka z chwastami i potem do kosza... a do czego wrzucasz chwasty? Może poszło wszystko na kompost? Poszukaj w kompoście...tylko gdzie on jest? Zapomniałam
Danusiu, to ja widzę, ze twoje poszukiwania pewnie nie mniej śmieszne były jak moje..kompostownika nie ma, więc widzisz nie mogłaś sobie nawet przypomnieć...chwasty wywalam na ognisko, podsychają i wtedy palimy; liczę, że się odnajdą, ale kiedy?? dlatego chciałam drugie zakupić i plewienie jeszcze zaliczyć, ale towar niedostępny
jak się znajdą odtrąbię, ciekawe gdzie? ostatni moment kiedy je widziałam, to jak ci pokazywałam na pergoli i koniec, dalej mgła!...chyba, że ty pamiętasz?
Na pergoli to pokazywałaś mi inne narzędzia chyba, o... te kwiatkowe,
Poszłąś potem chyba tam do kanciapy. Tam na lewo za Zygmunta
Widełki zamówiłam i inne (nowości) też.
w kanciapie sprawdzałam, nie ma; ale najważniejsze, że zamówiłaś, kupię nowe no i ciekawa jestem, jakie inne jeszcze nowinki ściągnęłaś...podpowiem domownikom, gdzie dla mnie szukać prezentów
Haniu u mnie plucha okropna . Zimno i wieje. U Ciebie pewnie nieco lepiej ale też niezbyt. Odnalazłam więc zdjecie gdzie obydwie mamy słoneczka pod dostatkiem.
Spośród wszystkich uroczych widoków wybrałam ten... och, te barwy!!!
To lubisz Basiu to samo co ja, napatrzec sie nie mogę na te liście , ich kolor, są cudne, do tego jeszcze szeleszczą, jak ja to lubię.
Bożenko cudne zdjęcie pamiętam ten zakątek ,mamy tam grupowe zdjęcie
Dużo osób robiło tam zdjęcia ale tylko jedna wstawiła potem do wątku. Pewnie kiepsko wyszły bo tam taki wielki cień jest że dobrego zdjecia latem też nie udało mi sie zrobic.Za to cudownie jest tam posiedziec w upalne dni.Krysiu pozdrawiam.
Kondzio.. niesprawiedliwe??? ... sprawiedliwe.... proszę .. nawet ja nie miałam takiej okazji i przyjemności ... za to teraz mam z nawiązką Ładną łamigłówkę dał Danusi, że aż za głowę się złapała. A foto autostwa Gabi.. no właśnie .. też musi wrócić bo została się bluzeczka i ręcznik
Danuś jeszcze raz dzięki...... za 4 wypasione projekciki mojego największego problemu
Sąsiedzi mają od mojej strony cześć gospodarczą.. i muszą gdzieś ją mieć.... jest porządek w obejściu... są kurki i mi to nie przeszkadza wcale... ale będzie ładniej jak zasłonięte te części gospodarcze... i w żaden sposób nie mogę tego zrobić z powodu szklarni w tym miejscu... kombinowaliśmy na rożne sposoby....
Propozycja Ell ma jeszcze jedna wadę... mamy z sąsiadami zostawione prześwity i widoki w miejscu takim gdzie nasze ogrody sie łączą optycznie i sprawiają wrażenie, że jest on większy.... i nie mogę sąsiadom zepsuć widoku W końcu dzięki nim mam tę działkę.... to oni nas przekonali by kupić wszystko.. jakby nie to gniotłabym się na 10 arach.. innej upatrzonej działki..
Tę część chcę zasłonić i tym sposobem tu ogród nabierze takiego fajnego kształtu (foto sprzed nasadzeń..... bo tak widać... )
Ukłonię się Wam słonecznikiem
Musze zadbać o gości bo pouciekali ))))))))
bardzo piękna fotka
No tak Marzenko ty zawsze wiesz kiedy już trzeba się pokazać,żeby Martek wiedział,że jesteś )))))))
Żartuję wiem,że jesteś i wiem gdzie cię znaleźć Marzenko
Tak Pszczółeczko..tak.... Agnieszka.. rozumie co mi chodzi,..... chcę gospodarcze rzeczy przenieść w jedno miejsce... szklarnie, warzywnik, sad, a wokół domu zrobić ogród ozdobny
Czyli gospodarcze rzeczy w kąt w którym najrzadziej bywam i najdalej od domu..... w dodatku tam ma zbiórkę rożnych wyciętych badyli do suszenia i utylizacji... wszystko w jedno miejsce... A że gospodarcze w dużym ogrodzie też musi być..wiec gdzieś musi być i już.. nie wszystko jest piękne... ale rabata bylinowa czyli wsiowa też jest okropna zimą i w okresach takich jak teraz..... Wiec połączenie (zbliżenie ze sobą) warzywniaka z rabatą wsiową.. a`la styl angielski.. róże już tam są.. powinno grać...
Marzą mi sie taki rabaty w deseczkach i ścieżki wyłożone czymś by nie trzeba było ich pielić....
No i tam ogród dostanie trochę słońca..bo tu go nie ma...
Natomiast brakuje mi w ogrodzie miejsca w cieniu.. pomyślałam że wtedy tam gdzie warzywniak.. będzie idealne miejsce na zacieniony zakątek.. siąść w upale w cieniu.. i można nawet grila tam by ustawić.
Po Pszczółkowemu tworzę szkielet...
Pszczółko dla Ciebie jeszcze raz...
Tam w oddali będzie warzywnik..... szklarnia schowana za choinkami pod płotem