Irenko, włos nie nos. Odrośnie. Eksperymentuj i pokazuj fotki. Przy
zmianie koloru włosów, troszeczkę trzeba zmienić makijaż, albo odczekać aż się wszyscy przyzwyczają łącznie z Tobą.
Ja szatynka, zmieniałam kolor na kasztan, rudy, blond, czerwień owocu granatu, a teraz stosowny..."srebrzysty" i praktyczny, bez odrostów.
Co do grobów, uważam, że dbać wypada, odwiedzać wg potrzeb i możliwości, nie koniecznie "dla ludzi" i tylko w to święto. A najlepiej dbać o żyjących, bo potem nic już nie można.
A wspominać...ja często myślę o mojej mamie, jak fajnie by było pobyć razem w moim ogrodzie, chyba czułaby się tu dobrze. Miała swoją działeczkę z dorodnymi malinami, różami, warzywami i owocami...
Nie krytykuję, jeżeli ktoś myśli i czuje inaczej. To jak z ogrodami, każdy ma prawo być inny.