Nasze ptaki tak oswojone, że dziś im robiłam zdjęcia z odległości 2 metrów słownie DWÓCH.... były czujne i niespokojne, ale co chwila któryś odważny podlatywał... niestety ostrość mi się automatem łapała na wszystko tylko nie ptaki...ale kilka mam fotek... i nie sąto wykadrowywane zdjecia i nie z okna, tylko stałam w pobliżu karmnika na ścieżce
Sikorka próbowała wziąć ziarnko z wiszącego karmnika od Irenki... i tak czaiła się.......
I mogę dopisać do listy nowy rodzaj ptaków w ogrodzie... to chyba sikorka szarytka....... Bogdziu ratuj...... to sikorka?????
Beta, mi chodziło o tą wyspe,
jest świetna dla justyny, bo nie zasłania ogrodu, a spełnia funkcję takiej mini osłony dla ławeczki
można by na tej wyspie posadzić (ostatnio przeze mnie podpatrzony u ani w ogrodzie) Bez czarny Eva Black Lace i pdsadzić go np. wrzosami i trawami bo chyba u Justyny jest tam patelnia.
Marzenko.. było ładnie Jeszcze...... nawet jakieś fotki z rana wstawiłam.. a teraz snują się mgły... o których całą Polska mówi... przywiało mgłę, przywieje i brrrrrr a ja dokupiłam dziś 150 krokusów ... tyle na przecenie mieli.. a tulipków jak kupowałam już nie było...... wiec innych nie brałam dość pstrokacizny, którą lubię, ale nieogrodowiskowo....
Ale czerwony klonik palmowy.. ma mój ulubiony kolor..
....zachwycona jestem tym kolorem...ile już rośnie u Ciebie???
...a tak na marginesie...jeśli się powtarzam to wybacz,czasami zaglądam a nie mam czasu na wpis...,i potem nie wiem...pisałam czy nie...,ale do rzeczy...
Super streszczenie z pierwszego wątku...fajnie się czyta i ogląda...
pozdrowionka...
Aniu.. spoko.. Forum jest nie do ogarnięcia.... chyba, że na emeryturze Od samych Ań kręci się w głowie
Klonika posadziłam w kwietniu 2009 roku i tak wyglądał :
A tak teraz... od strony ścieżki przycinany...za blisko posadziłam..
Przemawiam sobie do rozsądku:
siedź dzisiaj Jolu w domu-w ciepłym kątku!
Szaro-buro, zimnica i wieje...
a ja nie wiem co się dziś na mojej działce dzieje?
Czy czekać trzeba do wiosny?
Czy jeszcze przyjdzie jesienią dzień radosny,
że sztywniejące stawy ruszę
i zgarnę resztę liści spod gruszy...
Na razie fasolkę gotuję
i podziwiając wasze ogrody
całkiem nieźle się czuję
Monteverde - przyjechały cebulki i nawet dwie linijki firmowe do odmierzania odległości między cebulkami dostałam. Ot, takie niby nic, ale cieszyło. Cebulki w stanie superowym, zobaczymy jak będzie wiosną.
Lenko - dziękuję za uznanie. Jak patrzę na ogród to faktycznie tych iglaków za dużo mam. Teraz zaczynam to wyrównywać. Musi być więcej koloru.
Doradźcie, czy jeśli powsadzam żurawkę Marmelade pomiędzy te kulki w sadzie (zrobię taki pas szerokości kulek) to czy będzie to ładnie wyglądało? Nie wiem, czy nie przedobrzę.
Tutaj widok od strony płotu:
A tu od strony domu:
Patrząc od strony domu chyba fajnie się będzie komponował widok prawej i lewej strony.
Nie mogę się zdecydować.
...ach !!! te Twoje poduchy....nic tylko się przytulać i przytulać...
...moim zdaniem przedobrzysz...uzasadnione obawy...ONE mają swoją klasę!!! Nic więcej nie trzeba,
przyćmisz ich blask...
...ale Ty tu rządzisz...
Pozdrawiam...