Robota mi się w rękach paliła – powiem szczerze
A śrubki ustawione równiutko jak żołnierze .
Jeszcze kilka dziurek trzeba było w ścianie wyborować
A za chwilę patrzę – jaki diabeł ? tablica gotowa !!!
Łopaty , widły , grabki i inne pomocnice
Zaczęły kłótnię o miejsce na tablicy .
Ja wam dam kłótnię – koniec szemrania
Marsz do kąpieli ! i konserwowania.
W niektórych trzonkach powierciłem dziurki
Aby nanizać na trzpienie i powiesić ciurkiem.
A to efekt końcowy – kto chce niech słucha
Buźka mi się sama śmieje od ucha do ucha .
Tli się też we mnie cicha nadzieja
Że tu się znajdą narzędzia Bentley’a.
Szefowa Danusia zadaje pytanie bardzo ważne
Które narzędzie nam najbardziej przyjazne ?
W moim przypadku – to nóż do krawędzi formowania
I pazurki bardzo pomocne przy okopywaniu.