Haniu, łopatą, ani spawarką nikt w okolicach awarii nie ruszył
Ale ktoś jednak ruszył ... głową
I żeby tradycja mycia w narodzie w sobotni wieczór nie zaginęła, to tymczasową nitką puścili ciepłą wodę
W poniedziałek rano znowu maja zakręcić i mam nadzieję, że będę się mogła wykąpać wcześniej niż na Święta ...
Umyta wybieram się dziś do kina - troszkę kultury nie zaszkodzi
I jeden krzak aksamitki..samosiejka w szklarnii.... ma się jeszcze dobrze ...... chociaż nieogrzewana, to jednak szklarnia to szklarnia Średnica aksamitki ponad metr ...
I jak sie jechało w drodze powrotnej? Nie usnęłaś???
Na końcu drogi już nam się ziewało ale , że gaduły jesteśmy z Ozz to nam się buzie do końca nie zamykały dotarłam do domu ok 1.00 w nocy , przed Sebą jeszcze były kolejne dwie godziny drogi .... Pewnie jeszcze śpi