a mnie wszystko się podoba! ale przytoczyłam te, bo wraca wspomnienie, zapach hortensji
pięknie jest i te trawy dodały czegoś nowego
obejrzałam salon nad wodą, jaki piękny ogród stworzyłaś, 15 lat zleciało i teraz widać twoją intuicję, a i dojrzałość ogrodu i szczęśliwych właścicieli
bez problemu zimują, to będzie ich kolejna zima; w Wojsławicach widziałam je już takie wielkie, z 20 m; one kwitną przełom czerwca i lipca, olbrzymie kwiaty i liście bardzo mi się podobają, ale jeszcze nie kwitły
Przy okazji kilka jesiennych fotek. Niektóre miejsca już bardzo brzydkie, ale nie nadążam na bieżąco żeby było posprzątane i wygrabione tak jak trzeba.
Tak wygląda ta rabata od ulicy, jako tło rosną tam tuje, których nie mogę ruszyc, bo chyba by mnie z domu wyrzucili (mam jeszcze rodzinę na parterze), kłótliwą niestety .
Te dziury pomiędzy iglakami powstały z powodu wypadnięcia cyprysów, nie za bardzo im chyba spasowało to miejsce.
Początkowo rosły tuje i cyprysy na zmianę w tym miejscu.
No, to teraz już nie wiem jakie odległosci dac pomiędzy tymi cisami (na rabacie od siatki)..
Magnolio, dziękuję Ci za pomoc :*.
Mam nadzieję że więcej pomogłam niż namieszałam.
Ja bym cisy sadziła co ok 70 cm, albo narazie zostawiła jak jest a za 2-3 lata je rozsadziła.
Za zakrętem chyba dodaj tuj i zrób szpaler. Ładne są tuje Smaragd jako szpalerowe, bo równe, gęste.
a tak cudownie przebarwia się magnolia parasolowata; jak już będzie wielka, to dopiero widok będzie! zwłaszcza na tle zielonych sosen
kwiat rozplenicy rubrum; tez trafi ta trawa do piwnicy, mam ich 7 i szkoda żeby padły zimą
winobluszcze, 3 i 5 klapowe w jesiennej tonacji
A teraz kilka ujęć z ogrodu...zatem mili goście, tylko pismo obrazkowe
a tu na tle marcinków, spóźniony powojnik kwitnie
a tu takie ciemne marcinki
Marcinki.. to taka wdzięczna nazwa kwiatków. Czy Marcinek zimuje?.. zapytam nieśmiało Bo on chyba nie z tych jednorocznych?...
Ev, zimują, są bardzo wdzięczne, bezproblemowe i w całej masie kolorów; możesz sobie je posadzić, w takim miejscu, żeby o tej porze roku ładowały ci energię swoimi kolorami; mam takie wysokie i odmiany niziutkie, białe, błękitne, fioletowe i różowe
Irenko byłam przeczytałam , zazdroszcze spotkań i tej wspaniałej przynaleznosci do klubu. Pozdrawiam.
Bożenka, ty jesteś też w naszym klubie, tylko jeszcze nie dojechałaś mam taką nadzieję, że jeśli zrobię spotkanie u siebie, to się wybierzesz
a ja podziwiałam wiersz o nowo powstałym ogrodzie, wielki szacunek i uznanie, twój talent nie ma granic
też pozdrawiam i zaraz odwiedzę wszystkich
i obiecane zdjęcie z sikorką; miałyście z Anią rację, cała karma wysypana i ptaki tylko słonecznik jedzą; muszę wywalić, posprzątać i kupić słonecznik, nawet już wiem gdzie