ewsyg....Ewa, one tak mają, że po przesadzeniu rok czekania, mimo to warto

tak się nasiały, a już mam mnóstwo kolejnych siewek, to jak chwast, pleni się jak firletka, kocimiętka, fiołki'
Rench...o wiele lepiej Reniu
lilia....Edytko, bo po podlewaniu to klapło i wyglądało okropnie, więc dlatego

jak kwitnie, to zostaw przekwitłe kwiatostany i sie rozsieje, a jaki kolor ci się trafił? pozdrawiam
Bogdzia....zawsze dużo i deszcz jej nie pochyla i nie niszczy

buziaki
Madżenka....faktycznie raj

czemu padły, to takie mocne rośliny

Marzenko juz możesz przyjechać i zabrać, za rok ci zakwitną, a za 2 lata to będą olbrzymy, mam mnóstwo siewek, inaczej będę wywalać. Akurat ładnie się u ciebie zaaklimatyzują, dobra pora

podlewamy tak, że jest przyjemnie, sobota do 1 w nocy, jak było cudnie
Zeta....doskonały pomysł, jeszcze jak dużo tego będzie, będzie cudo!

i co rok więcej i tyle wysokiego kwiecia w trawach
Krys....pewnie pomyślimy, juz się tematowi mąż przygląda, bo chyba czeka nas okres suszy; cieszą te naparstnice i długo kwitną
wklejam foty, ogród czerwcowy
firletki, szałwia omszona, co świetnie w donicy przezimowała pod winogronami
firletki rządzą, ale w tym roku będę z nimi walczyć, jak z werbeną
