Ewkaaa jaki piękny nowy awatarek cuuudo
Ja nie wywlokłam aparatu wcale , tylko Jolka i Sebuś a tylko On poczuł nieodpartą chęć obfocenia uczestników spotkania ...booo..twierdził ,że wybijecie Mu zeeemmby a że mo ładne , to szkoda nam ich było i pozwoliłyśmy się sfotografować ale czasem czaić siem za rozplenicą musiał
Ps..uwielbiam słowo " paciulok"
Ps2 powinnam chyba dostać jaki medal z szynki za krzewienie jęz śląskiego wśród ogrodników całej Polski
Dzięki Sebku nie mam nigdzie żwiru na tę chwilę..leżał u mnie w ub. roku jesienią niecały miesiąc; teraz w worach leżakuje. Pisałam o drobnej podsypce między kostką ..tam gdzie stoi grill
No tak, to też jest jakieś wyjście Na razie patrzę w drugą stronę, choć zestawy na sobie miałem świetne. Tylko nie mam tych paru tysi, by je kupić Zawsze zostają zdjęcia
Nie no, koleżanka z pracy mi zdjęcia robiła, ja jej też Teraz wisimy na tablicy i wiesz co? Dziwnie się czuję patrząc na siebie podczas mniamania obiadu czy pijąc kawę Straszna siara Przynajmniej pani kierownik nas pochwaliła, że ładnie wyszło