Ten krzew z daleka przyciągnął mnie i okazało się że to jest magnolia jak nam powiedziała Pani Zofia ale nazwy nie znała. Taka mała i późno kwitnąca wszak byl 9 czerwiec
planowanie ? ja ? jestem zbyt niecierpliwa, chociaz pod wplywem popelnilam kilka planow pojedynczych rabatek... i myslisz ze sie kogos sluchalam ? ....minimalnie
okropna jestem
Magnolia w kółku to opcja. Do przemyślenia. A są jakies przeciw?
O żywopłocie myślałam raczej na skarpie. Żeby był od dołu, to na 2 metry musiałby być i wtedy przy tym placyku taka duża ściana by powstała. A na skarpie myslałam o cisach, może nie jednolicie przez całą długość, ale np po 2-3 cisy posadzone co kilka metrów, a pomiedzy nimi wyższe trawy.
Czy za pstrokato wyjdzie?
No niestety tam przeciąg jest, bo to miejsce gdzie kończy się dom. Też myślałam o magnolii kiedyś tam albo klonie palmowym, ale myślę, ze to nie jest miejsce dla nich.
Magnolia to w kółku przy tarasie opcjonalnie mogałaby być.
2 buki Dawyck Purple będą symetrycznie w kwadaratach,bo ta wersja jest niemożliwa ze względu na oczyszczalnię która jest z lewej strony i sadzenie drzew odpada!wielopniowa może być brzoza w prawym rogu
Ale z lawendą w donicy może być znowu problem- powinna być ocieplona,bo beton nie zabezpiecza korzeni, więc przemraża się warstwa ziemi w środku, a korzenie są duużo bardziej wrażliwe niż nadziemna część.
Trzebaby styrodur położyć na wewnętrznych ścianach, bez przyklejania nawet, a i tak nie będzie tak ciepło jak w gruncie.
Haha, jaka depresja, zimowego planowania nie będzie? U mnie trawnik skoszony wczoraj, czosnki wsadzone, magnolia wykopana, zostały mi tylko wsadzenie tulipanów do donic i palcem już nie kiwnę w tym sezonie. Kopczykować też nie zamierzam. Mam trochę dość ogrodu chwilowo.
Magnoliu naniosłam Twoje uwagi nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam -tak to wyszło :
Zastanawiam się jeszcze czy te trawy miskanty nie będą trochę zbyt wysokie w stosunku do całości czyli do lawendy seslerii ? Taki duży przeskok będzie w wyskościach tak mi to nie daje spokoju czy to będzie dobre tam na skarpie.
Nie otulałam i nie otulam.. co ma żyć to zostanie.. mam tylko 2 ręce.. a doba ma 24 godziny.. i tak brakuje czasu na pilne rzeczy ..wiec na grymaszenie nie ma go tym bardziej. Miałam dziś wejść do oczka wyciąć zdechłe zielone, wyjąć lotosy.. i ... się poddałam... posadziłam nową piwonię.. i przesadziłam dwie inne.. darni zdjęłam tyle co na dołek.. wszystkie żółte posadziłam w rzędzie Zostawiłam demolkę w ogrodzie..
Ale demolka jest wszędzie.. jeszcze takiego bałaganu w ogrodzie to nie miałam..
Foty już nieaktualne .. miałam pokazać jak fajnie przebarwia się gwiaździsta magnolia.. taki kolor kawy z mlekiem.
może tak być, choć wolałabym jednak żeby w lawendę dać kilka kosodrzewin te, a w seslerii te gdzieś jakieś kępy lawendy- może np 3 bliżej lewego rogu i jeszcze gdzieś w 2 miejscach...- wtedy będzie naturalnie przechodziła kompozycja z dominacji 1 gat w drugi
kolorki z dnia na dzień się zmieniają
magnolia pierwszy raz wiosną zakwitnie, a spodziewałam się, że dopiero za parę lat
azalka pontyjska
krzewuszka też zmienia kolorki
kolejna Pisarzowicka pafnąca
jedna magnolia całkiem zrzuciła już liście, a Yellow River czaruje.
Wietrzysko chciało wczoraj głowę urwać, ale z uporem maniaka wygrabiłam wszystko co było do wygrabienia. Zeszło mi kilka godzin, niektóre miejsca trzeba grabić na czworakach i wczoraj był jeden z niewielu dni, kiedy cieszyłam się, że nie mam większego ogrodu .
tu pod murkiem właśnie na czworakach trzeba grabić
Mnie się wydaje że właśnie ten układ- buksy- sredniej wys, potem nisko, potem znów wyżej= lawenda powodują że nie zbyt spójnie wygląda ta rabata i trochę jakby zapadała się do środka.
Trzmielina Minimus czy irga byłyby fajnie, tylko wtedy trzeba zostawić miejsce na spore placki, czyli inaczej grupować lawendę.
Irga major chyba jest zbyt silnie rosnąca do lawendy, będziesz ją musiała ciąć i ciąć , i wcale nie posiedzisz na tarasie, bo co siądziesz, to wstaniesz do niej.