Dzisiaj sama chętnie włożyłabym barchany, bo zimno i wieje. Zimna Zośka chyba jeszcze się u mnie zatrzymała na wywczasy... mam nadzieję, że już pakuje swoje walizki
Pomimo swojego wieku nie jestem zazdrosna o młodość - lubię patrzeć na jej siłę, rozmach, energię
W tym roku też imieninowych gości będę mogła zaprosić na jagody kamczackie z krzaka , bo jej zimno nie przeszkadza
A to moja perowskia, już mocno podrośnięta. Też pachnie miętą. Liscie wyrastają ze sztywnych, zdrewniałych pędów.
Na wszystkich Waszych zdjęciach są perowskie!
no proszę, Basia twierdzi inaczej foty moga mylic, popatrzymy jak zakwitną, ale trochę trzeba poczekać
moja zdecywdowanie inny kolor ma, a raczej miała, bo wiadomo jaki los ja spotkał, może odbije z samego korzenia
Ania, obok żurawki to jest berberys???? Jaka jego nazwa? Zupełnie fajny pomarańcz. Nowe żurawki (te zielone) super.
Teraz jest pomarańczowy z zieloną obwódką na lisciach..potem się robi czerwony..ale taka czerwień jasna... foto z zeszłego roku .... nazywa się Admiration..rosnie wolno i w kulki, ja ich nie przycinam... same taki kształt trzymają...
Ewa ja naprawdę nie mam czasu na zabawę w ogród..i tak sobie rosnie mimo woli... co trzeba przycinam..ale jak mam czas a nie ksiązki każą.... przesadzam jak przeszkadza, pielę jak mam czas...a na tej rabacie w środku (teraz ulubionej) nigdy nie pieliłam. Posadziłam gęsto nasypałąm kory..i tyko takie powojniki czasami rosną to je urywam łażąc po odgrodzie . Dobrze wypieliłam przed posadzeniem..i zbieram tego owoce..a raczej nie zbieram owoców...zielska... Przy berberysach mam szmatę i też nie pielę